tak się zastanawiam co polecacie dodać do normalnego jedzenia żeby dać organizmowi trochę dodatkowej energii i zdrowia. Dlaczego napisałem bez męczarni, otóż kiedyś trenowałem dość mocno kulturystykę i wiem co to trzymać dietę. Było to jeszcze za czasów gdy połykało się całe surowe jajka.
Teraz wracam do treningów dla wyrzeżbienia sylwetki gdyż mięśnie jakby zostały po tamtych czasach i wyglądam nawet nawet, za to tłuszcz pojawił się tam i tam i czas się nim zająć a przy tym uwydatnić muskuły.
Jestem typem pośrednim między endo i mezo, tzn nie mam długich kończyn jak to opisane w arcie ale mięśnie przybieram szybko.
Mój nietypowy styl życia i wymagająca ciągłego wysiłku umysłowego praca nie pozwalają mi na pozbawienie się z pożywienia tłuszczy. Może to niektórym wydać się dziwne ale z doświadczenia wiem, że po porcji tłuszczy mózg pracuje lepiej i efektywniej. Bynajmniej nie chcę na ten temat polemizować. Dlatego nie zrezygnuję z orzechów, serów i frytek.
Chcę natomiast dodać trochę zdrowych posiłków jak to nazywam. Odpada ser biały który trawię jedynie w formie pierogów i naleśników. Odpadają płatki owsiane które rosną mi w gębie od lat przedszkolnych. Lubię sery żółte i pleśniowe, lubię mięsa, ryż ujdzie, płatki mogą być kukurydziane, lubię kaszę, nabiał, pieczywo, niektóre warzywa.
Lubię colę i z niej nie zrezygnuję gdyż w życiu jest i tak za mało przyjemności żeby jeszcze to świństwo odstawiać. Może ograniczę jej spożycie bo to przez nią mam brzuszek.
Mój poziom tłuszczu obecnie to 15%.
Trenuję 3x tygodniowo FBW oraz 2x tygodniowo aeroby.
Jeśli się komuś chce coś zalecić, zaproponować to będzie mi miło.