Wiek : 29
Waga : 100
Wzrost : 169
Obwód klatki : 126
Obwód ramienia : 40
Obwód talii : 106
Obwód uda : 72
Obwód łydki : 44
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : nie mam pojecia
Aktywność w ciągu dnia : praca
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 2x w tygodniu siłownia
Odżywianie : mam słabość do słodyczy i chipsow, ale staram się ograniczać, dieta Pape (bialkowe kolacje, weglowe sniadania, obiady mieszanie
Cel : redukcja + wzmocnienie miesnie ( siedzaca praca plus duzo jezdy samochodem)
Ograniczenia żywieniowe : nie wezme do ust jablek i zielonej salaty
Stan zdrowia : niedoczynnosc tarczycy, anemia (niska ferrytyna)
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia, basen
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : nic
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : lepiej nie
Stosowane wcześniej diety : diety cud, od roku zbilansowane odzywanie
Jak widac do utraty jest duzo kilogramow, powiedzmy, ze chce zejsc do 65. Nie mam juz 18 lat, nie mam potrzeby wchodzic w rozmiar 34 ani nawet 36, nie musze schudnac na jutro i nie jest to glowny cel.
Glowny cel to poprawa kondycji i wzmocnienie miesni. Prace mam glownie siedzaca i duzo czasu spedzam w samochodzie dlatego obawiam sie o kregoslup. Za 2-3 lata chcialabym miec dziecko dlatego lepiej sie pozbyc balastu.
Glowne ograniczenia to praca, praca i jeszcze raz praca, na silownie moge chodzic dwa razy w tygodniu maksymalnie, od maja do wrzesnia czesciej bo nie mam wieczorowej szkoly. Chodze we poniedzialki i czwartki, w niedziele latem zazwyczaj kilkugodzinna wycieczka rowerowa albo wizyta w aquaparku czy jakies inne tego typu rzeczy, zima zazwyczaj tylko basen.
Jaddlospis jest zapewne taki sobie. Policzylam zapotrzebowanie wedlug wzoru i ostroznie wychodzi mi 2300 kcal. Nie jestem pewna czy tyle mi wychodzi w tym co jem. Przyklad z dzisiaj:
sn: platki owsiane, suszone zurawiny, orzechy, platki kokosowe, rodzynki, mleko sojowe waniliowe
lunch: makaron razowy z piersia kurczaka w sosie curry (cebula, troche smietany) - obiad w stolowce pracowniczej wiec moge srednio wybrzydzac ale potencjalnie moge nosic z domu
przed treningiem: banan
kolacja: losos zapiekany z pesto, salatka z pomidorow, cebuli i ogorka malosolnego z oliwa z oliwek, zupa pomidorowa
Od razu mowie, ze moge jesc tylko trzy posilki dziennie bo pracuje w laboratorium badawczym i czesto nie mam jak wyjsc na przerwe a w laboratorium mozemy miec tylko butelki z woda, ktore trzeba dezynfekowac. Trudnosc numer dwa to czeste delegacje, nie ma raczej w problemu z posilkami ani z treningiem bo w kazdym hotelu jest silownia ale znowuz w delegacji nie ma jak zrobic pieciu posilkow dziennie. Wiec nie wiem co i jak jesc, zeby wyrobic kalorie - 2300 to duzo, wychodzi 800 na posilek. Jem wedlug diety Pape czyli na sniadanie wegle, lunch mieszany albo weglowy albo bialkowy, kolacja tylko bialkowa. Dieta ma za zadanie uregulowac insuline. Od mnie wiecej roku roku staram sie odzywiac racjonalnie, wczesnie stosowalam diety cud (500 kcal, kopenhaska itd) i stad w 10 lat z wagi 65 doprwoadzilam sie do setki.
Na silownie chodze od miesiaca. Robie trening ogolny czyli najpierw 40 minut rozgrzewki na biezni i orbitreku a potem rozne cwiczenia na maszynach, plecy, ramiona, brzuch, nogi, posladki. Narazie z malymi obciazeniami, glownie 5-7.5 i 10kg. Wiec na cwiczenia na nogi posladki.
Potrzebuje porady w kwestii jedzenia i treningu. Trener na silowni sie upiera by robic minimum godzine aerobow przed treningiem ale narazie nie daje rady choc za kazdym razem staram sie zwiekszac czas.