opusdei@KrisC uważasz, że wykorzystanie ciuchów na ulicy jest zupełnie nierealne. Pewnie uważasz również, że judocy są zupełnie niegroźni na ulicy i zapewne uważasz również, że wszyscy potencjalni napastnicy/agresorzy na ulicy chodzą w samych t-shirtach, może od razu z gołą klatą?
Nie zrozumiałeś mojego przekazu mylnie również tworząc dodatkowe tezy o judokach, o których nigdy nie wspominałem. Absolutnie nie dam się wciągnąć w dywagacje i odpowiedzi na subiektywne odczucia czy aby komuś umiejętność duszenia kimonem miała pomóc w walce na ulicy czy nie, gdyż jest to dyskusja absurdalna i jałowa. Zaraz pojawi się kilku nawiedzonych, którzy coś takiego widzieli, a jeszcze inni wykorzystali 100 innych sposobów niczym filmowy MacGyver. Wszystko może się zdarzyć w życiu, ale argument, iż lepiej trenować w GI, bo później na ulicy można to wykorzystać jest zwyczajnie śmieszny, a polemika na ten temat zwykłym biciem piany. Piszę to z perspektywy osoby, która ma już na karku X lat poważnych treningów SW i musiała NIESTETY nie ze swojej winy kilka razy to wykorzystać w ciemnej ulicy.