Trening ma być na masę, FBW. Jestem ektomorfikiem, zero doświadczenia, 70kg przy 187cm wzrostu. Czyli potocznie mówiąc chudzielec ;)
Będę trenował w domu, posiadam ławeczkę ze sztangą prostą, sztangę łamaną i dwa hantle. Treningi poniedziałek, środa, piątek.
Nogi-plecy-klatka-barki-biceps-triceps
Powtórzenia 8-12, przerwy miedzy seriami ok. minuta chyba ze będę potrzebował więcej.
1. Przysiady ze sztangą na barkach - 3s
2a. Wiosłowanie zamienne z martwym co drugi dzień - 3s
2b. Wiosłowanie razem z martwym - po 2s
3. Wyciskanie sztangi na skosie - 3s
4. Wyciskanie sztangi zza głowy - 2s
5. Uginanie ramion ze sztangą łamaną - 2s
6. Wyciskanie sztangi w wąskim chwycie - 2s
Teraz pytania:
-Lepiej 2a czy 2b?
-Czyn najlepiej w razie czego zastąpić '4' bo mogę się nie zmieścić pod sufitem ew. czy można to ćwiczenie wykonywać na siedząco?
-Mam możliwość pospawać sobie poręcz do pompek żeby zamienić wyciskanie na skosie. Warto?
-Również jak się postaram skombinuję drążek. Jeżeli byłby drążek to jakie ćwiczenia zastąpić i czy warto w ogóle?
I jeszcze ogólne:
-Czy ilość serii jest ok?
-Może jakieś dodatkowe sugestie/poprawki? ;)
Pozdrawiam serdecznie,
Patryk