Po kilku latach przerwy wróciłem do aktywności fizycznej. W tygodniu wygląda to mniej więcej tak: Pn/Śr/Pt/Nie rower górski ~ 30km/dziennie; Wt/Czw/So bieganie ~ 5km/dziennie i do tego 2-gi miesiąc lecę ogólno rozwojówkę na siłce 3 dni w tygodniu. Na początku było super zgubiłem oponkę, miałem więcej siły i entuzjazmu, zmieniłem tryb pracy z zaa biurka na trochę bardziej mobilną i ogólnie byłem bardzo happy. Aż do momentu kiedy ok. 2-3 tygodni temu zacząłem widzieć mroczki przed oczami, pojawiły się problemy z wysypianiem i pojawiło się przemęczenie, zaj**i#$%@ przemęczenie. Przetrenowałem się ? 3-4 lata temu robiłem 2 razy bardziej wymagające treningi i nie miałem problemów. Do tego jestem całkiem zdrowy, morfologia, serce, wydolność parę m-cy temu była ok. Doszukuje się problemu w złej diecie, opierającej się (niestety) na nieregularnych posiłkach składających się z ryżu i kurczaka. Zero suplementów, warzyw i owoców. Brak witamin ? pewnie tak, ale chciałbym spróbować jakiegoś preparatu który zwyczajnie mnie odmuli (nigdy nie piłem kawy). Co byście polecili ? postaram się ułożyć dietę w ścisłe ramy czasowe i może będzie ok... czy to możliwe żeby z chwilą zmiany kodu z przodu (2 na 3 B) ) tak podupaść... :P Miało byś jedno krótkie pytanko w wyszła niezła litania...
aaa... i jeszcze od niedawna jestem szczęśliwym tatą dla swojego 1,5 miesięcznego oraz 1,5 rocznego, którzy mnie trenują - również w nocy.
Płentując ( :lol: ) nie chce rezygnować z niczego co robię bo sprawia mi to dużą frajdę, poukładam dietę + jakiś magiczny składnik który mi polecicie. Plizzzz i thx.