...
Napisał(a)
To mogłes sobie wszystko pisac w zeszycie, bładzisz i nawet nie probujesz nic z tym zrobic.
...
Napisał(a)
Dobrze sie czuje.
Mój organizm sie oczyszcza.
spalam kalorie
i jeszcze łapie górskie powietrze i słońce.
A w warszawie 2 tygodnie urlopu wyglądały by zupełnie inaczej.
pozdro
Mój organizm sie oczyszcza.
spalam kalorie
i jeszcze łapie górskie powietrze i słońce.
A w warszawie 2 tygodnie urlopu wyglądały by zupełnie inaczej.
pozdro
Legia
Real Madryt
...
Napisał(a)
Od małego miałem problemy z nadwagą i zawsze myślałem, że 1200kcal dziennie i schudnę w mgnieniu oka, ale w końcu chciałem się wziąć za siebie na poważnie. Szukałem informacji w internecie i trafiłem tutaj - na sfd. Ludzie mi zaoferowali pomoc. Skorzystałem z niej. Nigdy tego nie będę żałował. Moje myślenie całkowicie się zmieniło.
Ważyłem wtedy 104kg. Codziennie sumiennie przestrzegałem diety - musiałem jeść tyle ile myślałem, że nie dam rady zjeść i że tego jest za dużo, że od tego przytyję. Mimo wszystko chudłem. Sylwetka wyglądała coraz lepiej.
Teraz ważę 90kg i chcę jeszcze nad sobą popracować, bo wciąż mi mało i jakoś tak fajnie jest być na diecie. Wracają wspomnienia i uświadamiam sobie jaki poczyniłem postęp i ile mogę jeszcze dla siebie zrobić.
Gdy było ciężko zjadłem sobie tego batona albo kawałek ciasta max raz na tydzień. Samopoczucie było od razu lepsze i można było dalej trenować :)
Ogólnie nikomu bym o tym nie powiedział, ale serce mnie boli jak widzę co robisz. Minie tydzień, dwa, miesiąc. Skończysz dietę i po chwili będziesz ważył więcej niż przed dietą.
Ludzie chcą Ci pomóc. Dlaczego nie możesz z tego skorzystać?
Sam zatytułowałeś swój temat: "Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia"
Uwierz mi, nie chcesz, żeby to życie tak wyglądało.
Weź się w garść, zrób dietę. Nie pożałujesz.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - dp105 w dniu 2012-09-26 21:13:32
Ważyłem wtedy 104kg. Codziennie sumiennie przestrzegałem diety - musiałem jeść tyle ile myślałem, że nie dam rady zjeść i że tego jest za dużo, że od tego przytyję. Mimo wszystko chudłem. Sylwetka wyglądała coraz lepiej.
Teraz ważę 90kg i chcę jeszcze nad sobą popracować, bo wciąż mi mało i jakoś tak fajnie jest być na diecie. Wracają wspomnienia i uświadamiam sobie jaki poczyniłem postęp i ile mogę jeszcze dla siebie zrobić.
Gdy było ciężko zjadłem sobie tego batona albo kawałek ciasta max raz na tydzień. Samopoczucie było od razu lepsze i można było dalej trenować :)
Ogólnie nikomu bym o tym nie powiedział, ale serce mnie boli jak widzę co robisz. Minie tydzień, dwa, miesiąc. Skończysz dietę i po chwili będziesz ważył więcej niż przed dietą.
Ludzie chcą Ci pomóc. Dlaczego nie możesz z tego skorzystać?
Sam zatytułowałeś swój temat: "Dzisiaj jest pierwszy dzień reszty mojego życia"
Uwierz mi, nie chcesz, żeby to życie tak wyglądało.
Weź się w garść, zrób dietę. Nie pożałujesz.
Pozdrawiam.
Zmieniony przez - dp105 w dniu 2012-09-26 21:13:32
...
Napisał(a)
Po powrocie bede miał już normalna dietę i ćwiczenia. To jest też próba mojego charakteru. Nie na wszystko trzeba patrzeć w kategoriach schudnięcia. Co nie wyklucza i tego.
Czuje sie dobrze. Fakt samo wyjście z tej diety to będzie nie łatwe. Ale jak sobie pomyśle ile przyjemności będe czerpał z normalnych produktów potem i to w normalnych ilościach - too mnie niesamowicie motywuje.
Byle do poniedziałku :D
Czuje sie dobrze. Fakt samo wyjście z tej diety to będzie nie łatwe. Ale jak sobie pomyśle ile przyjemności będe czerpał z normalnych produktów potem i to w normalnych ilościach - too mnie niesamowicie motywuje.
Byle do poniedziałku :D
Legia
Real Madryt
...
Napisał(a)
I już w domu.
108 kg i 3 % tkanki tł. mniej. Wiadomo miezone przez dobrą wage i to nigdy nie jest miara perfekt prawdziwa ale coś wykazała. czuje sie rewelka.
od jutro zaczynam wyjście z diety i tym samym prawdziwą diete i wracam do treningów na siłowni areobowych i Judo. oczywiście piłka raz w tygodniu niezmiennie pozostaje :D
108 kg i 3 % tkanki tł. mniej. Wiadomo miezone przez dobrą wage i to nigdy nie jest miara perfekt prawdziwa ale coś wykazała. czuje sie rewelka.
od jutro zaczynam wyjście z diety i tym samym prawdziwą diete i wracam do treningów na siłowni areobowych i Judo. oczywiście piłka raz w tygodniu niezmiennie pozostaje :D
Legia
Real Madryt
Polecane artykuły