lager
U mnie są dwie możliwości. Albo marskość, albo PSC.
- Miałem robione testy na wirusy kilka razy, na HBS i HCV, wszystko ujemne.
- Usg nic nie wykazuje - niby wszystko w porządku z wątrobą. Było robione 3 razy.
- Miałem badana przeciwciała AMA, ANA, SMA i jeszcze jedne, ale nie pamiętam nazwy. Wszystkie były ujemne. Te badania wykluczają autoimmunologiczne zapalenie wątroby, jak i PBC.
- Miałem robione badania ANCA i też ujemne. To jest odnośnie PSC, ale nie jest to 100% pewne badanie.
- Miałem robiony rezonans magnetyczny dróg żółciowych w celu znalezienia tego PSC, ale żadnych stwardnień, zapaleń nie znaleziono.
- Miałem robione wszystkie badania typu ALAT, ASPAT, GGTP, ALP, INR, Kreatynina i mam je w normie. Te badania były robione już kilka razy, na przestrzeni 5 miesięcy.
- Przeważnie w marskości albumina zaczyna spadać. U mnie jest na odwrót, bo mam jej trochę nadmiar. Z informacji, jakie znalazłem albumina wzrasta w czasie odwodnienia. U mnie to niemożliwe, bo poję ok. 4 l wody dziennie.
- Mam nadmiar żelaza we krwi. Byłem u hematologa, ale ta genetyczna choroba polegająca na gromadzeniu się żelaza się nie potwierdziła. Wszystkie inne badania żelaza, tzn. Ferrytyny, Transferyny itp. mam w normie. Żelazo często wzrasta w chorobach wątroby.
- Miałem jeszcze kilkadziesiąt innych badań, ale wszystko mam w normie.
Dlaczego mówię o marskości lub PSC i od czego mi się to zaczęło.
Wszystko zaczęło się po gównie zwanym izotek. W Polsce znalazłem kilka osób, które po tym leku mają zapalenie jelit, tj. Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego. Ja nie wiem czy to mam, bo nie miałem jeszcze robionej kolonoskopii. Ale jest cześć ludzi, która posiada WZJG może dostać również PSC. Jest to tak jakby choroba współgrająca. Ale mówię, tak się dzieje u ok. 30% ludzi chorujących na WZJG.
Jak już wcześniej wspominałem, po to robiłem ten rezonans dróg żółciowych żeby wykluczyć lub potwierdzić PSC. Na razie mam to wykluczone, choć to badanie nie daje 100% pewności. Ogólnie PSC jest trudne do zdiagnozowania.
W ulotce tego leku jest napisane, że może wywoływać zapalenie wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby. Ja te leki skończyłem brać rok temu, ale to ciągle nie minęło. Boje się, że mogłem nie wiedzieć i od tego zapalenia rozwinęła się już marskość.
Wszystko na to wskazuje, że to któraś z tych dwóch rzeczy, bo po prostu wszystkie inne choroby wątroby mam już wykluczone. Poza tym, praktycznie po każdym jedzeniu puchnie mi wątroba...
- Miałem robione testy na wirusy kilka razy, na HBS i HCV, wszystko ujemne.
- Usg nic nie wykazuje - niby wszystko w porządku z wątrobą. Było robione 3 razy.
- Miałem badana przeciwciała AMA, ANA, SMA i jeszcze jedne, ale nie pamiętam nazwy. Wszystkie były ujemne. Te badania wykluczają autoimmunologiczne zapalenie wątroby, jak i PBC.
- Miałem robione badania ANCA i też ujemne. To jest odnośnie PSC, ale nie jest to 100% pewne badanie.
- Miałem robiony rezonans magnetyczny dróg żółciowych w celu znalezienia tego PSC, ale żadnych stwardnień, zapaleń nie znaleziono.
- Miałem robione wszystkie badania typu ALAT, ASPAT, GGTP, ALP, INR, Kreatynina i mam je w normie. Te badania były robione już kilka razy, na przestrzeni 5 miesięcy.
- Przeważnie w marskości albumina zaczyna spadać. U mnie jest na odwrót, bo mam jej trochę nadmiar. Z informacji, jakie znalazłem albumina wzrasta w czasie odwodnienia. U mnie to niemożliwe, bo poję ok. 4 l wody dziennie.
- Mam nadmiar żelaza we krwi. Byłem u hematologa, ale ta genetyczna choroba polegająca na gromadzeniu się żelaza się nie potwierdziła. Wszystkie inne badania żelaza, tzn. Ferrytyny, Transferyny itp. mam w normie. Żelazo często wzrasta w chorobach wątroby.
- Miałem jeszcze kilkadziesiąt innych badań, ale wszystko mam w normie.
Dlaczego mówię o marskości lub PSC i od czego mi się to zaczęło.
Wszystko zaczęło się po gównie zwanym izotek. W Polsce znalazłem kilka osób, które po tym leku mają zapalenie jelit, tj. Wrzodziejące Zapalenie Jelita Grubego. Ja nie wiem czy to mam, bo nie miałem jeszcze robionej kolonoskopii. Ale jest cześć ludzi, która posiada WZJG może dostać również PSC. Jest to tak jakby choroba współgrająca. Ale mówię, tak się dzieje u ok. 30% ludzi chorujących na WZJG.
Jak już wcześniej wspominałem, po to robiłem ten rezonans dróg żółciowych żeby wykluczyć lub potwierdzić PSC. Na razie mam to wykluczone, choć to badanie nie daje 100% pewności. Ogólnie PSC jest trudne do zdiagnozowania.
W ulotce tego leku jest napisane, że może wywoływać zapalenie wątroby, toksyczne uszkodzenie wątroby. Ja te leki skończyłem brać rok temu, ale to ciągle nie minęło. Boje się, że mogłem nie wiedzieć i od tego zapalenia rozwinęła się już marskość.
Wszystko na to wskazuje, że to któraś z tych dwóch rzeczy, bo po prostu wszystkie inne choroby wątroby mam już wykluczone. Poza tym, praktycznie po każdym jedzeniu puchnie mi wątroba...
