Szacuny
9
Napisanych postów
287
Wiek
45 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1962
jestem stałym czytelnikiem potreningu.pl i po raz kolejny czytam, że areoby w postaci biegu na bieżni lepiej sobie darować.
Skąd to uczulenie na tą maszynę?? Mam zrezygnować z biegania bo bieżnia jest "be"? Mieszkam w centrum, do lasu mam daleko - za daleko żeby nawet kalkulować wyjątkowe wypady.
Bieżnia w moim fitklubie jest z amortyzatorami. Nie chcę tłuc sobie stawów na asfalcie czy betonie.
Czy ktoś mi wyjaśni co jest takiego złego w bieżniach? Przecież też się na nich męczę, też wylewam 7dme poty!
Szacuny
9
Napisanych postów
607
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
8852
"Mieszkam w centrum, do lasu mam daleko - za daleko żeby nawet kalkulować wyjątkowe wypady." To biegaj po bieżni, wlasnie o to chodzi, ze jesli ktos ma ograniczone bieganie na swiezym powietrzu, to wtedy lepiej niech biega na biezni niz wcale, ale jesli ktos ma mozliwosc na swiezym powietrzu to chyba jest to lepsze rozwiazanie
Szacuny
9
Napisanych postów
287
Wiek
45 lat
Na forum
12 lat
Przeczytanych tematów
1962
Tomasz: to nie żale:) bardzo chcę zrozumieć co złego jest w bieżniach - sądziłem, że to jakaś wiedza powszechna, która mnie ominęła - chyba jednak nie:) Filiadore: no właśnie niby dlaczego lepsze czy tylko z powodu tlenu warto robić przerwę przeciętnie kilkudziesięcio minutową po treningu siłowym