Umieściłem temat tutaj ponieważ dźwigacie i może ktoś zna lepiej ten temat.
Problem jak w temacie, 2 tygodnie bez treningu.. problemu nie ma dopóki nie ruszę ciężaru. Już przy rozgrzewce zrzucam ciężar ból jest niesamowity. Ćwiczenia korekcyjne dają ulgę ale problemu nie rozwiązują.
Wiosłowanie, martwy, przysiady padaka:/ Może ktoś zmagał/zmaga się z tym problem dodam iż z tego co wyczytałem dotyka on 15% populacji.