Szacuny
0
Napisanych postów
125
Na forum
21 lat
Przeczytanych tematów
1094
Koleś chyba sobie jaja robi albo na serio mieszka za granicą. Typ, nie wiem jak wygląda sytuacja u was na ulicy ale w Polsce nie występują szlachetne pojedynki 1vs1 gdzie wygrywa finezja i technika a publika klaszcze brawo. Tutaj napada cię banda kiboli (czyt. pseudokibiców) drechów (czyt. wielkomiejskich młodocianych przestępców) i jak nie sp.ier.dolisz to okradną cię i skopią. Tu nie ma publiki, bo kto nie ucieknie to odwraca wzrok w drugą stronę żeby samemu nie dostać. Przy biciu używasz maksymalnie chamskich i nieetycznych metod, żeby unieszkodliwić przeciwnika po czym szybko sie oddalasz zanim nadbiegną jego koledzy albo policja zwinie cię za pobicie. A nie daj boże jak cie koleś pozna a ty nie masz odpowiednich znajomości to masz już całkiem przesrane.