mają 2 cm grubości :P
Moje nie są wiele grubsze, może na zdjęciu się wydają. 2 cm to w sam raz żeby przekroić na centymetrowe kromki. Chleba grubiej nie kroisz
wygladaja jak bulka w srodku
Coś jak proziaki, prozaki, sodziaki - jeśli znacie.
Ale OK, sprawdziłam czy to był fuks przy okazji zdjęć na forum czy nie koniecznie i zdaje się że diabeł tkwi w średnicy patelni
Masa po zmiksowaniu, dość gładka, widać grudki sera.
I po odczekaniu dla pewności 10 minut.
Jak przewracam łyżką, widać w środku pęcherzyki powietrza.
Coś jak gąbka.
Wzięłam większą patelnię, żeby do zdjęć wyszło klasa, super elegancko. Chlup trzy placki. Czekamy...
...a placki hyc się rozlewać po patelni
No i wyszły placki - placki.
To wzięłam tą patelnię co zawsze - mniejszą - naleśnikową. Też trzy kupki.
I też się rozlało, ale tyle ile mogło, a że dużo nie mogło, to poszło też i do góry i napuchło (pod pokrywką, na minimalnym gazie).
Ale mniej niż poprzednio. Może więcej ciasta poszło na tą większą patelnię? No nie wiem, w każdym razie raczej powyżej 2 cm nie urosły. Poprzednio może minimalnie więcej.
Ale przekroić się dadzą (te z małej patelni).
I połówka w łapie.
I różnica - cienki z dużej patelni i grubszy z małej (to nie są trzy placki, ten gruby tak wyrósł że wygląda na podwójny). Ciepłe były minimalnie grubsze, bo te są już ostudzone, ale minimalnie.
A swoją drogą, ciekawa jestem jak by wyszły w tej patelni z dołkami, w której ktoś tu robił mielone kotlety. Albo w której się robi jajka sadzone. Może całkiem by bułki przypominały. Ale patelni nie mam, to nie sprawdzę
Zmieniony przez - shrimp2 w dniu 2012-11-26 20:32:51