Założyłem już na forum dwa czy trzy tematy związane z moim problemem, ale w żadnym z nich nie opisałem dokładnie mojego problemu albo najzwyczajniej w świecie zapomniałem o tym, że w ogóle coś pisałem
Dlatego obiecuje już, że zakładam ostatni temat dotyczący tej sprawy i postaram się tutaj ująć wszystko z czym mam problem, a mianowicie:
1. Od 2 miesięcy mam w domu ławeczkę no i od dwóch miesięcy wykonuje ułożony przez siebie plan FBW. Plan pewnie jest i tak do dupy, bo układałem go sam bez większej wiedzy, ale zamieszczę go tutaj, bo może nie jest aż taki zły:
Ćwiczyłem w: Poniedziałek/Środę/Piątek i czasami jak czas i chęci pozwalały to w sobote też.
KLATKA:
1. Wyciskanie sztangi 5x8 (zaczynałem od 30kg, wiem mało, ale poprostu więcej nie dałem razy podnieść 8 razy-po 2 miesiącach podnosze na serię 5x8, 40kg też bardzo mało, ale zawsze jakiś tam efekt przez te niecałe 2 miesiące jest .
2. Wyciskanie sztangi skos 5x8
3. Rozpiętki 5x8 (no rozpiętki zaczynałem robić na początku od 5kg, potem dałem radę już 8kg, a teraz robię je 10, też niewiele, ale zawsze efekcik to efekcik :P).
PLECY:
1. Robiłem sobie taki martwy ciąg 3x8 tak na oko 50kg na początku, potem stopniowo zwiększałem do 60kg teraz nie ładowałem więcej bo więcej niż 60kg to nie mam , a na dodatek słyszałem, że to przy tym ćwiczeniu łatwo nabawić się kontuzji.
2.Wiosłowanie sztangą 5x8
3.Wiosłowanie sztangielką w opraciu ręki i nogi na ławce 5x8
BICEPS:
1. 5x8 na hantli łamanej
2. 5x8 hantelami
3. 5x8 na takiej maszynce przy prasie do nóg (taka ala kierownica na zdjęciu będzie widać.
TRICEPS:
1. Francuz 5x8
NOGI:
1. Podnoszenie na prasie do nóg 5x30
2. Na łydki leżenie na brzuchu na ławeczce prasa 5x20
3. Wspięcia na palce ze sztangą przed sobą.
BRZUCH:
1. Brzuszki skośne 2x30 na sam koniec ćwiczeń.
No i taki był mój plan przez te 2 miesiące.
To teraz może o diecie...
Cóż diety nigdy nie miałem i do tej pory tak na prawdę nie mam.
Nie miałem żadnego pojęcia o diecie dopiero teraz trochę przeczytałem.
Ale prawda jest taka, że obecnie nie stać mnie na żadną dietę, a z rodzicami nie mieszkam to nikt niemiałby dla mnie gotować :P
Wiem, że smażone potrawy są nie zdrowe i powodują, że człowiek tyje (chyba tak :P). Dlatego jestem w stanie jedynie upiec w piekarniku jakiś kawałek kurczaka czy coś nie wiem jak robić inne dania dietetyczne.
I właśnie co do diety czy wystarczy w moim przypadku ograniczenie się do nie spożywania za przeproszeniem gówna ? Tzn. Coli/słodyczy/lodów/napoi gazowanych/chipsów i fastfoodów?
Hehe. Napisałem o diecie co do mojego przypadku, ale nie napisałem z czym mam problem..
Jestem dość gruby i mam duże cycki to jest chyba lipomastia o ile dobrze wyczytałem na forum :P Od kilku dobrych lat mam problem z nadwagą (zbyt często wpadałem na babcine obiady xD).
Co do lipomasti nie wiem, ale mam taki straszny kompleks co do tego, nie wstydzę się mojego wielkiego odstającego brzucha, ale tych cholernych piersi. Wstydzę się zdjąć koszulkę na wfie w szkole..
oto moje zdjęci (sorry za kiepską jakość robione z telefonu + do tego jestem marnym fotografem).
Dodaje zdjęcie ławeczki, abyscie mogli zobaczyc jakie jeszcze cwiczenia mogę na niej wykonywać. A na prawdziwą, profesjonalną siłownię mam plan zapisać sie od grudnia lub po świętach.
Mam nadzieje, że wszystko dobrze opisałem i bardzo liczę na waszą pomoc!