A konkretnie chiałem się zapytać czy jest sensowne abym chodził na siłownię co 2-3 dzień, by przypakować bicepsy, klate itp, a pomiędzy wypadami jeździł na rowerku ( trening aerobowy lub cardio), by odsłonić kaloryfer ( nie planuje jakiejś specjalnej diety)
Jestem trochę "otłuszczony" i nie wiem - czy mogę wykonywać obie czynności jednocześnie, czy lepiej najpierw zrzucić trochę tłuszczyku, by potem wyrobić sobie mięśnie. Co w pierwszym przypadku co powinno się znaleść w moim jedzeniu?
I drugie pytanie - Tak jak powiedziałem, zamierzam już bardziej na stałe chodzić na siłownię, tylko jest jeden problem - pochodził bym do końca listopada, a potem jestem zmuszony zrobić przerwę ( brak dojazdu w Grudniu), by zacząć od nowa w styczniu. Jest sens coś takiego robic? Czy najlepiej odrazu zacząc od nowego roku?