Mam problem z drążkiem, a mianowicie nie mogę się podciągać. Przed treningiem, jak jeszcze nie jestem styrany to podciągnę się max 2-3 razy. (3 razy to musi być dobry dzień). Mam trudności. Robiłem negatywy przez 2 tygodnie, ale to chvja pomogło. Robię plecy na wyciągu i wiosłuje, ale drążek to podstawa, a ja po prostu nie daję rady. Dalej mam się męczyć z tymi negatywami, czy co mam robić ? Chodzi oczywiście o podciąganie nachwytem.
Pozdrawiam, vegoeop