Na wstępie jako że jest to mój pierwszy post chciałbym wszystkich powitać.
Tyle z off-topic, przejdę do konkretów.
Będąc trochę wolnym obserwatorem stwierdziłem że trening czysto siłowy z chęcią zamieniłbym/wzbogacił o jakiś crossfit. Niestety z kondycją jest b. słabo, co jeszcze bardziej motywuje mnie do wzięcia się za siebie.
Aktualnie ćwiczę 3 razy w tygodniu na siłowni typowy split(pon, śr, pt), i w dni nietreningowe się op*****lam :) I tu pojawia się pierwsze pytanie. Czy bardzo złym pomysłem jest robienie w DNT w domu jakichś przygotowań do crossfitu(tj. ćwiczyć spokojniej, z mniejszym obciązeniem i stopniowo dochodzić do zamierzonego celu jakim może być poprawa wytrzymałości na tyle żeby wykonać cały jeden trening).
Jeśli nie, w co powinienem się zaopatrzyć(aktualnie mam 2x hantle + 18 kg obciążenia, drążek do framugi i ławeczkę na skos dolny) i jakie ćwiczenia wykonywać aby jak najefektywniej wzmacniać kondycje
No i moja specyfikacja:
17 lat, 70 kg, 180 cm wzrostu, facet, czas ograniczony przez szkołę, ćwiczę od ~7 miesięcy
Poniżej wklejam zarys diety(czasem zamiast kurczaka jakieś serki wiejskie do chleba, placki owsiane na śniadanie i inne drobne zmiany)