...
Napisał(a)
nightnigal - my możemy jedynie poprawiać plany TEORETYCZNE bo nie widzimy niestety jak to robią, czy ćwiczą właściwie tj. pod swoje krótkie/długie kończyny, swój magazyn siłowy, zaplecze treningowe etc czy też odpyerdalają manianę, jeśli to drugie to niestety ale zmiana planu pozostanie tylko na papierze jak i cały plan. Suche nazwy ćwiczeń,że tak powiem bez "duszy"
...
Napisał(a)
Antos098nightnigal - my możemy jedynie poprawiać plany TEORETYCZNE bo nie widzimy niestety jak to robią, czy ćwiczą właściwie tj. pod swoje krótkie/długie kończyny, swój magazyn siłowy, zaplecze treningowe etc czy też odpyerdalają manianę, jeśli to drugie to niestety ale zmiana planu pozostanie tylko na papierze jak i cały plan. Suche nazwy ćwiczeń,że tak powiem bez "duszy"
Tu się z tym całkowicie zgadzam. Forum nie daje pełnej interakcji i tzw. sprzężenia zwrotnego.
Natomiast ogromna większość ćwiczących "zmianę treningu" traktuje bardzo dosłownie - zmiana wszystkoch ćwiczeń, zmiana ćwiczenia głównego, przejście ze splitu na FBW, itp.
U mnie na siłowni jeszcze nikt, z kim rozmawiałem o zmianie treningu nie mówił o jakichś drobnych korektach, czy indywidualizacji i optymalizacji dotychczasowych ćwiczeń. Za każdym razem pierwszy pomysł to propozycja zestawu zupełnie innych ćwiczeń.
Okazuje się, że z naszej dyskusji wynikła istotna konkluzja.
Otóż jest ogromna potrzeba omówienia i rozwinięcia pojęcia "zmiana treningu".
Bo w tym momencie na hasło "zmiana treningu" większość osób robi w nim rewolucję a nie ewolucję w celu maksymalizacji efektów. Taką trochę zmaianę wszystkiego dla idei - bo tak trzeba, bo tak robią inni. A nie zawsze trzeba aż tak radykalnych zmian żeby osiągnąć bardzo dobre rezultaty - o czym sami zreszta piszecie w kolejnych postach. Niestety zbyt częste rewolucje niosą ze sobą spore "koszty" i nie zawsze pewne korzyści. A już robienie w treningu jednej rewolucji za drugą w stosunkowo krótkich odstępach czasowych to zupełne marnotrawstwo potencjału wykonywanych ćwiczeń.
Pozdrawiam
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
...
Napisał(a)
Trudno się z tym nie zgodzić:) to prawda, że większość wyrzuca aktualny plan i robi coś innego, choć to też ma swoje plusy - większy wachlarz ćwiczeń, nie zamykanie się na tylko podstawowe ćwiczenia, kombinacje, które później procentują bardziej by poznawać własne ciało i wiele innych zalet. Jeśli na kogoś wyśmienicie działają przysiady ze sztangą na barkach, ale w następnym planie je wyrzuca i daje hack-przysiady to nie można mówić, że robi już z góry źle, że nie wykorzystuje potencjału ćwiczeń, bowiem wykorzystuje tylko już w innej formie. Wszkaże hack-przysiad to też rodzaj przysiadów, więc niekoniecznie zadziała to na niego źle:) i tak jest z innymi ćwiczeniami. Kiedy robi się sporo ćwiczeń w przeciągu całego roku to zbieramy cenne doświadczenie, którego później nam nikt nie odbierze, natomiast zgadzam się co do tego by nie skakać z kwiatka na kwiatek co chwilę, bo to niczemu nie służy.
...
Napisał(a)
Zgadza się - aspekt poznawczy w nowych ćwiczeniach jest bardzo ważny. Sam też jestem zdania, że czasem warto zrobić rewolucję w treningu i efekty niejednego zaskoczą (szczególnie na etapie zaawansowanego trenowania).
Żeby już więcej nie zanudzać podsumowując moje wypociny powiem tylko że z mojego doświadczenia i obserwacji innych w okresie 4 - 8 tygodni danego treningu warto go po prostu szlifować i obrabiać w ten sposób starając się osiągnąć założone cele treningowe. Natomiast jeśli po około 3 miesiącach takich starań nie widać efektów - to faktycznie czas na małą rewolucję i bez sentymentów można wprowadzać duże zmiany. Natomiast jeśli trening fajnie działa i widać gołym okiem postępy to nie ma jakichś określonych ram czasowych sensowności jego stosowania. Jedyne takie kryterium to obserwacja i wprowadzenie zmian zanim efekty się zupełnie zatrzymają lub co gorsza nastąpi ich regres.
Niestety lub stety kulturystyka i trening siłowy to nie matematyka, gdzie wystarczy dane podstawić do wzoru i otrzymuje się gotowy wynik.
A eksperymentowanie w treningu to jedna z najfajniejszych rzeczy w ćwiczeniu na siłowni. Od dłuższego czasu właśnie to mnie bawi i nakręca najbardziej - a nie robienie masy czy bicie rekordów. Także eksperymentować i zmieniać warto, ale warto też dać odpowiedni czas naszemu ciału na pojawienie się efektów każdego z tych eksperymentów.
No i na koniec dodam, że w przypadku zaawansowanych trenujących wszystkie chwyty są dozwolone. Nie ma ograniczeń i limitów. Jest jeden warunek - trzeba doskonale znać siebie i umieć słuchać swojego ciała. A wszelkie decyzje co do treningu podejmować właśnie na tej podstawie.
Pozdrawiam i dzięki za fajną rzeczową dyskusję.
Żeby już więcej nie zanudzać podsumowując moje wypociny powiem tylko że z mojego doświadczenia i obserwacji innych w okresie 4 - 8 tygodni danego treningu warto go po prostu szlifować i obrabiać w ten sposób starając się osiągnąć założone cele treningowe. Natomiast jeśli po około 3 miesiącach takich starań nie widać efektów - to faktycznie czas na małą rewolucję i bez sentymentów można wprowadzać duże zmiany. Natomiast jeśli trening fajnie działa i widać gołym okiem postępy to nie ma jakichś określonych ram czasowych sensowności jego stosowania. Jedyne takie kryterium to obserwacja i wprowadzenie zmian zanim efekty się zupełnie zatrzymają lub co gorsza nastąpi ich regres.
Niestety lub stety kulturystyka i trening siłowy to nie matematyka, gdzie wystarczy dane podstawić do wzoru i otrzymuje się gotowy wynik.
A eksperymentowanie w treningu to jedna z najfajniejszych rzeczy w ćwiczeniu na siłowni. Od dłuższego czasu właśnie to mnie bawi i nakręca najbardziej - a nie robienie masy czy bicie rekordów. Także eksperymentować i zmieniać warto, ale warto też dać odpowiedni czas naszemu ciału na pojawienie się efektów każdego z tych eksperymentów.
No i na koniec dodam, że w przypadku zaawansowanych trenujących wszystkie chwyty są dozwolone. Nie ma ograniczeń i limitów. Jest jeden warunek - trzeba doskonale znać siebie i umieć słuchać swojego ciała. A wszelkie decyzje co do treningu podejmować właśnie na tej podstawie.
Pozdrawiam i dzięki za fajną rzeczową dyskusję.
BEZ BÓLU NIE MA EFEKTÓW !!!
Polecane artykuły