Naturalna, swojska kiełbasa

Witam. Mieszkam na wsi i tu jeden facet robi takie prawdziwe, swojskie kiełbasy z mięsa wołowego i wieprzowego. 0 ulepszaczy, odpadków i tym podobnych gówien, które dodaje się do tych w marketach. Stąd moje pytanie: dałoby radę włączyć taką kiełbasę przy robieniu masy, czy zaleje od tego strasznie? Po wykluczeniu szynek, żółtych serów itp. praktycznie jedyne co jem to jajka, ciemny chleb, mleko, płatki owsiane, twaróg, ryż, makaron oraz kaszę i nieco wkurza mnie taka monotonia.

Nie wiem czego miałbyś się zalać od białkowo-tłuszczowych produktów? Większość osób nie potrafi metabolizować B/T na glikogen, więc, jeśli te pokarmy nie są podawane wraz z dużą ilością prostych węgli - żadne zalanie nie wchodzi w grę.
Jedz śmiało, nie ograniczaj też żadnych żółtych serów czy dobrych szynek. Oczywiście nie kilogram dziennie, ale nie bój się takich produktów, szczególnie zdrowych, swojskich, bez cukru, polepszaczy i podobnych.

Skoro dieta jest monotonna wypadałoby popracować nad komponowaniem posiłków i sposobem ich przyrządzenia.

Swojska kiełbasa - ok.

FanC - nadmiar tłuszczu/białka w diecie, wykraczający poza bilans dzienny, jak najbardziej moze przyczynic się do zwiekszenia sie tkanki tluszczowej. To nie jedynie domena węglowodanów.