Powiem wprost, zabrzmi to poniekąd pospolicie i oklepanie, ale "chciałbym zrobić mięśnie brzucha".
Przeczytałem artykuł o tym że przede wszystkim trzeba prowadzić trening na siłowni+aeroby.
Od około miesiąca zacząłęm ćwiczyć na siłowni, narazie nie jest to niewiadomo co ale jako taki sprzęt jest (gryf łamany, prosty,ławka z regulacją, modlitewnik, hantelki, obciążenie wystarczające jak na aktualne treningi).
Do tego zaczynam biegać w miarę możliwości 3 razy w tygodniu takim planem, że pierwszy tydzień np. 15/20min i co tydzień dokładać sobie około 5minut do biegu. Dodatkowo gram w koszykówkę.
Aktualnie ważę 90kg, mierzę 198cm,mam 17lat.
Z tym że schudłem ok 30kg, gdyż zaczynając się odchudzać ważyłem +/- 120kg.
Ramiona mam szczupłe, barki także niezbyt szerokie, łydki oraz uda także nie są ogromnych wielkości tylko pozostałością po poprzedniej masie jest niewielka fałdka na brzuchu ( nie wiem czy to zalegający jeszcze tłuszcz, czy poprostu obwisła skóra jak u kobiety po ciąży).
Bardzo chciałbym się jej pozbyć i wyrobić sobie jako takie mięśnie. Czy taki plan jaki podałem będzie dobry aby to zgubić i jaki plan zastosować aby rozruszać mięśnie brzucha, aby po zrzuceniu niepotrzebnej fałdki ukazał się chociażby zarys popularnego tak sześciopaka?
Aha no i oczywiście staram się trzymać dietę, nie jem białego pieczywa, tylko ciemne z zaufanej piekarni, piję tylko wodę mineralną, staram się jeść dużo owoców i warzyw, jedynym słodyczem na jaki sobie pozwalam to jakiś batonik zbożowy po treningach.