Skolioza, przykurcze

Witajcie, chodzę na rehabilitację mam skoliozę lewostronną na odcinku piersiowo-lędźwiowym(patrząc na zdjęcie RTG - teraz). Chodzę na rehabilitację, ale również pozbywam się przykurczy, które mam np. przykurcze biodra(rotacyjne) i przykurcz mięśni uda(z przodu - bodajże jest to dwugłowy mięsień).


Chciałem zapytać czy wiecie jak zwalczać przykurcze, bo mi zalecono robić zwykłe rozciągania na te partie, czyli rozciągać dwugłowe coś na wzór rozciąania na siłowni(w staniu, chwytając z tyłu za stopę) oraz w siadzie skrzyżnym skłon w przód(na biodra). Czytałem, że powinno się przykurcze zwalczać na 'ciepło', masaże, maści itp, a nie rozciąganiem, więc jak to jest?


*Przykurcze zdiagnozował fizjoterapeuta po tym jak powiedziałem, że czuję jakiś 'ból' w biodrach, gdy siedzę po turecku i nachylam się do przodu.



Zmieniony przez - MCtoshkin w dniu 2012-11-13 20:35:33

Mógłby ktoś się wypowiedzieć?

.

..

Po pierwsze to z przodu nie jest dwugłowy uda, domyślam się, że chodzi Ci o m. prosty uda.

Jeśli chodzi o rozciąganie to najlepiej po treningu jak już jesteś już rozgrzany. Pod wpływem ciepła mięśnie są bardziej elastyczne, ale to nie zastępuje rozciągania.

I tak właśnie czynię na tych zajęciach korekcyjnych robię ćwiczenia rozciągające w których czuję "ból"?!(rozciągana kończyna w której mam przykurcze). Trudno 'wyleczyć' przykurcze? Zwłaszcza biodrowe, bo czytałem, że przez to potem postawa się tak pogarsza, że wygląda się jak kacza.

Niektórym przyjdzie to szybciej innym trudniej, ale podstawą jest systematyczne rozciąganie.

Mam zajęcia korekcyjne 2 razy w tygodniu, ale zaniedługo będę coś ćwiczył w domu(pompki/przysiady/dipy/drążek/hantelka) i po treningu też dołożę rozciągania właśnie na te przykurcze, czy 5 razy w tyg nie będzie za dużo ?

czyli jest do wyleczenia 'przykurcz' bioder i czy to prawda, że te przykurcze powodują to, że postawa zmienia się w 'kaczkę'?

jakimi ćwiczeniami zwalczę przykurcze barkowe? bo zauważyłem, że posiadam(test thompsona miałem robiony) i odchylam lędźwie od pleców, bo nie mogę dotknąć rękoma nad głową ściany.