trenuje pływanie już przeszło 10 lat i zawsze mogłam sobie pozwalać na w sumie duże ilości jedzenia niestety to się zmieniło wraz z dojżewaniem.. od początku tego roku zaczełam stosować diety na początku była to tzw."dieta kapuściana" ale stwierdziłam że to nie ma sensu po przekonaniu się o efektach jojo...teraz moja dieta w sumie nie ma jakiegoś ustalonego planu chociaż zaczełam mieć "fioła" na punkcie spożywanych kalori. Na śniadanie zazwyczaj jem kanapke (chleb razowy lub słonecznikowy 1 kromka+szynka do tego papryka zielona lub pomidor) i to wszystko w szkole zjadam jabłko i ewentualnie jakąś kanapke lub jeszcze jakiś owoc ..Obiad składa się z gotowanego kurczaka lub kotleta bez panierki(czasami po prostu zjadam jajecznice) +surówka lub jakaś sałatka czesto jeżeli chodzi o kolacje to kanapka w sumie identyczna jak na śniadanie i do tego jabłko lub sucharki ...pije duże ilości wody i zażywam błonnik (i tak zaledwie od 3 tygodni).Zdaję sobie sprawe z tego że moja dieta nie ma w sumie większego sensu dlatego zwracam się o możliwą pomoc.Cały czas trenuje i zależy mi też na uzyskaniu możliwie najlepszej formy poprzez ćwiczenia i na redukcji tkanki tłuszczowej .
Trenuje 3 razy w tygodniu po 2 godziny na basenie plus co drugi dzień ćwicze w domu .(różne ćwiczenia na brzuch ,łydki,pośladki) dodatkowo w weekendy biegam ok.godziny .
Wiek;17
Waga;59
talia;77
biust;90
biodra;92