Ok, zabawy z silownia ciag dalszy.
Update do update'u:
waga: 62->65,5->66,5
przysiad: 65->80->100
martwy ciag: 70->90-> (nie robie martwego obecnie)
wyciaskanie lezac: 65->70-> (nie robie wyciskania lezac obecnie)
Plan oczywiscie sie zmienil i mam do co niego pewne watpliwosci. Obecnie wyglada to tak:
Dzien 1 - Klata+biceps
1. Wyciskanie hantli, plaska 4x8 + 2 regresy
2. Gilotyna 4x10-12
3a. Rozpietki, lekki skos 3x10 (w superserii)
3b. Pompki z elewacja nog 3xmax (w superserii)
1. Uginanie ze sztanga 4x8 + 2regres
2a. uginanie stojac, mlotki 3x10 (w superserii)
2b. uginanie stojac z supinacja 3x10 (w superserii)
Dzien 2 - Barki+triceps
1. Wyciskanie hantli siedzac 4x8 + 2 regresy
2a. Unoszenie sztangi do brody 3x10-12 (w superserii)
2b. Wymachy boczne 3x12 (w superserii)
3. Wymachy w opadzie na tyl barku 4x10-12
1. Dipsy z obciazeniem 4x10 + regres
2a. Odwrotne
pompki z obciazeniem 4x10 (w superserii)
2b. sciaganie na wyciagu 4x10-12 (w superserii)
Dzien 3 - Plecy
1. Wioslowanie w pochyleniu, nachwyt 5x10 + 2 regresy
2a. Podciaganie podchwytem 3xmax (w superserii)
2b. Przyciaganie wyciagu dolnego do brzucha 3x10 (w superserii)
3a. Sciaganie wyciagu gornego do klatki szeroko 3x10 (w superserii)
3b. Sciaganie wyciagu gornego na prostych rekach 3x10 ((w superserii)
Dzien 4 - Nogi
1. Przysiady 6x8 + 2 regresy
2. MCNPN 4x10 + regres
3a. Wykroki chodzone 3x10 (w superserii)
3b. Wyprosty na maszynie 3x10 (w superserii)
4. Suwnica, nogi szeroko 4x10
5. Lydki 6x15
Cwiczen w powyzszy sposob ok miesiaca i o ile z treningu nog jestem bardzo zadowolony o tyle w pozostalych przypadkach czuje jakis niedosyt:
Po treningu klatki czuje klatke nastepnego dnia, ale od 3 tygodni progres silowy jest znikomy.
Bicka nie czuje prawie w ogole i progres silowy jest mizerny.
Z barkami mam mieszane uczucia - progres silowy w wyciskaniu siedzac widze przyzwoity, za to w pozostalych cwiczeniach stoje w zasadzie od miesiaca w miejscu. Czuje ze moglbym je skatowac bardziej ale nie mam pomyslu jak
Triceps akurat idzie ladnie, zarowno silowo jak i jesli chodzi o czucie miesnia i zmeczenie
Plecy mnie draznily przez pierwsze 3 tygodnie, bo slabo je czulem i nastepnego dnia po treningu nie mialem jakos specjalnie domsow, ale to kwestia brakow technicznych w wioslowaniu. Ostatni trening z mocnym akcentem na technike poczulem niezle, wiec narazie plecy bym zostawil jak sa.
Pytanie do bardziej doswiadczonych: Co robic w takiej sytuacji? Cos zmieniac a jesli tak to co? Do tej pory wychodzilem z zalozenia zeby byc cierpliwym, ale po 3 tygodniach w paru partiach niemal bez progresu mysle ze czas dzialac.
Z gory dzieki za pomoc