Wszystko zaczęło się chyba w wieku przedszkolnym. Strasznie przytyłem, byłem bardzo otyły i weszło mi w cycki. Potem w szkole podstawowej zacząłem stopniowo chudnąć, urosłem w góre i można było powiedzieć że wychodze na prostą ale duże cycki zostały. Chodziłem na wizyty do poradni diabetologicznej, tam pani lekarz powiedziała mi, że musze te cycki spalić na siłowni bo w nich jest sam tłuszcz. 2 lata temu zacząłem chodzić na siłownie - skupiałem się głównie na ćwiczeniu klaty. Ćwiczyłem ponad pół roku ale nie zauważyłem żeby cycki chociaż troche sie zmniejszyły. Potem nie chodziłem na siłownie rok czasu. Przez ten czas przytyłem i cycki zrobiły mi się jeszcze większe. Obecnie od września chodze na siłke, ćwicze klate 2-3 razy w tygodniu i także nie widać żeby cycki sie zmniejszyły.
Mam 21 lat, stosuje Tested Burner na spalanie tłuszczu.
Moje pytanie brzmi:
1. Czy po załączonych zdjęciach da się rozróznić czy to ginekomastia czy lipomastia?
2. Czy ćwiczenie klaty pomoże mi w zmniejszeniu piersi czy zostaje jedynie zabieg chirurgiczny?
Załączam moje fotki: