Mam 19 lat, ważę 53 kg i mam 169 cm wzrostu. I mnie to martwi.
Staż treningowy...chodziłem rok na siłownię a tak to treningi obwodowe od 3 gimnazjum. Jestem wysportowany. Heraklesem nie jestem , 80 kg na klatkę i 100 kg martwym ciągiem to nie jest coś czym się można popisać. Kiedyś przebiegłem 14 km :) no to takie moje małe , osobiste rekordy które cieszą.
Teraz ucieszyłoby mnie nabranie masy .
Od matury robię tylko proste ćwiczenia które utrzymują mnie w jako takim zdrowiu.
Nie mam kasy ani czasu na siłownię. Pomyślałem więc o treningu w domu i prosiłbym o jego analizę i ocenę.
Trening obwodowy 3 razy w tygodniu
Pompki na jednej ręce 4 serie x max (obecnie wykonuję 12 )
Pompki delty 6 serii x max
Pompki na rękach (nogi o ścianę) 4 serie x max (obecnie 10)
Pompki z nogami wyżej 6 serii x max
Podciąganie w opadzie tułowia 6 serii x max *
Przysiady jednonóż 6 serii x max
Przysiady eksplozywne 4 serie x max
Na brzuch znam sposoby :) mój brzuch mnie zadowala :D
Co o tym sądzicie? Nie będzie zbyt dużo serii/powtórzeń? Trening będzie progresywny.
* nie mam jak zamontować drążka więc podciągam się na ręczniku - przywiązuję go do łóżka, opuszczam się poziomo nad ziemią i przyciągam się klatą do barierki. Łóżko mam piętrowe. To nie to samo co podciąganie, takie bardziej pół podciąganie :)
Myślałem też nad tym wariantem treningu jakbym mógł wyrwać się na placyk zabaw :D
Pompki na jednej r. 4 x max
Pompki z wybiciem 4 x max
Pompki rzymskie 6 serii x max
Pompki do góry nogami 4 x max
Podciąganie na drążku szeroko 4 serie x max
Podciąganie na drążku wąsko 4 serie x max
Przysiady jednonóż 6 serii x max
Przysiady z wyskokiem 4 serie x max
plus Brzuch.
Co o tym sądzicie? :)