Szacuny
0
Napisanych postów
3
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
127
Witam , mam parę pytań co do treningów , jak w temacie , czy dało by się to wszystko pogodzić i czy to ma sens?Dodam że celami na razie są(zaczne od tych krótkoterminowych) :
- rozbudowanie/ uwidocznienie mięśni klatki piersiowej ( oczywiście nie tylko tych ,ale planuję na tej właśnie części zrobić tatuaż )
- dojście do odległości 3km w 12 min (test coopera , na mojej uczelni jest to warunek zaliczenia jednego z przedmiotów)
-redukcja wagi
-jako takie przygotowanie siłowo-wytrzymałościowo-sprawnościowe do treningów bjj ( kiedyś to trenowałem ,teraz chcę wrócić)
Trening i jako taką dietę prowadzę od miesiąca , jest to 3 x tyg siłownia (klatka,biceps/plecy,triceps/nogi)(4/5x12/12/10/8/8 , po 3/4 ćwiczenia na partię) oraz bieganie 3x tyg .Co do diety , staram się ograniczać spożycie tłuszczów i węglowodanów w późniejszych porach dnia, jeść co najmniej 4 posiłki dziennie no i spać te 7-8 h. Pytanie czy warto do tego dodać trening z kettlebell? Czy macie jakieś rady , co i jak się zabrać za to lub zmienić kolejność planów?
pozdrawiam
Szacuny
0
Napisanych postów
24
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
715
Skoro chcesz wracać do BJJ i być wszechstronny - oczywiście że warto dodać kettlebell. Wzmocni ścięgna i dużo grup pomocniczych. Sam najprostszy wymach świetnie wzmocni prostowniki pleców, biodra i dwugłowe uda - a w biegu to się przyda jak i w BJJ. Będziesz musiał ograniczyć pakowanie na siłowni - traktuj ją jak -SIŁOWNIE - czyli rób raczej na siłę niż masę nie przemęczając się ( nie trenuj do nieudanej próby bo to wydłuża regenerację i nie przejmuj się brakiem pompy mięśniowej, raczej rób mniej powt w serii ale świetnie technicznie no i umiarkowanie większe ciężary). Rób też ćwiczenia wielostawowe pobudzające duże grupy mięśniowe zamiast izolowanych. Zdobyta siła przełoży się na inne dyscypliny. Wytrzymałość siłową której będziesz potrzebował rób raczej w ćwiczeniach robionych w obwodzie i funkcjonalnych (na plecy i ramiona podciąganie na drążku oraz wspinanie po linie zamiast wiosłowania sztangielką i prostowania ramienia w opadzie;) . Trening siły nie zwiększy znacząco też wagi.
„...to Ci kiedyś wyjdzie...” - Najbardziej niedoceniana samospełniająca się przepowiednia dziadka.
Szacuny
4
Napisanych postów
719
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3775
Jak wyzej. dodam tylko ,ze takim treningiem nie mozesz liczyc na spektakularne przyrosty klatki piersiowej. Skup sie na treningach z kettlem, sztanga, wielostawy itp. Buduj wytrzymalosc i sile funkcjonalna pod bjj i to bieganie.
Split raczej nie jest dobra opcja w Twoim przypadku.
"Fight And Never Surrender!"
Do zobaczenia na Mr Olympia, Crossfit games, 2 i 3 boju ;]
Szacuny
0
Napisanych postów
3
Wiek
32 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
127
Dzięki za wartościowe odpowiedzi , pytanie teraz jak to mądrze rozłożyć w tygodniu? Np dzień siłownia + kettle bieganie czy jak? Oraz jakie ćwiczenia z kettlem polecacie ? Mniej więcej wiem jak je technicznie wykonywać (byłem na takim treningu) , reszta poradniki . Mam też taki czterodniowy plan, z którego korzystałem kiedyś
Szacuny
0
Napisanych postów
24
Wiek
46 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
715
Co do kettla rob podstawy: swing, snatch, clean and press, clean, turkish get up, thruster, wioslo w pozycji do pomek.
Polskie nazwy: wymach, rwanie, nadrzut z wyciśnięciem, nadrzut, tureckie wstawanie, przysiad z wyciśnięciem, unoszenie renegata - z takimi sie spotkałem.
W gruncie rzeczy to przydało by się stworzyć polskie nazwy dla wszystkich ćwiczeń z odważnikami - powstała by konieczność profesjonalnego opisu bo filmiki i artykuły są zwykle w języku angielskim. Może zadam sobie trud i zbiorę najciekawsze ćwiczenia Tsatsouline, Maxwella i Cottera wybierzemy najlepsze ćwiczenia i walnę temat z opisem wykonania w którym się wspólnie zastanowimy nad nazwami.
Większość ma polskie nazwy - chociażby te opisywane w książkach Tsatsouline to roboty mniej ;)
Zmieniony przez - Mastemoth w dniu 2012-12-12 08:20:56
„...to Ci kiedyś wyjdzie...” - Najbardziej niedoceniana samospełniająca się przepowiednia dziadka.