Rotf, jest coś takiego jak periodyzacja obciążeń treningowych - w treningu całorocznmym stosuje się okresy większych i mniejszych obciążeń (bardzo ogólnie rzecz biorąc). Jeśli dobrze wyważy się takie okresy to sportowiec - w kazdym sporcie - zrobi wysoką formę na najwazniejsze zawody, przetrzyma ją na na kilka innych zawodów, odpocznie po serii startów, przygotuje kolejny szczyt formy pod koniec sezonu i będzie jeszcze miał czas odpocząć, wyjechać na wakacje, zaleczyć kontuzje.
Tak więc, lepiej zrób sobie przerwę na wakację i nie stresuj się, że spadnie ci siła. Paradoksalnie siła musi ci spaść, żeby nastąpił znowu jej skok. Związane jest to z siłą oddziaływania stałego bodźca czyli informacyjnością ćwiczeń.
Zjawisko to trzeba kontrolować, czyli wymuszać okresy obniżonej formy, bo może bardzo negatywnie wpłynąć na formę startową zawodnika. Często obserwuje się je w trójboju, gdy zawodnik, choćby nie wiadomo jaki
ciężki trening robił, odnotowuje ciągły spadek siły. Nie jest to wynik przetrenowania, a jedynie spadku informacyjności stosowanego treningu. To tak jak ze stosowaniem kreatyny - po 6 tygodniach przestaje działać, choćby zawodnik jadł ją w ilościach kilkukrotnie większych niż w okresie 6 tyg. Radą jest wtedy zrobienie przerwy. Podobnie w treningu - stosuje się słabsze bodźce, obniżające próg oddziaływania mocniejszych ćwiczeń. Albo całkowite zaniechanie treningu, gdy wypada koniec sezonu.
Jeśli planujesz treningi na długie lata zaplanuj tak swój trening całoroczny, żebyś miała czas na zupełny odpoczynek. Tak robią najlepsi polscy trójboiści, tak robią najlepsi sportowcy świata.