SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Bóle w okolicach lędźwiowo - krzyżowych

temat działu:

Zdrowie i Uroda

słowa kluczowe: , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 460

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 0 Napisanych postów 1 Na forum 11 lat Przeczytanych tematów 1
Witam wszystkich. Moja historia z bólami w okolicach lędźwiowo - krzyżowych jest trochę długa. Ponad rok temu rozpocząłem grę w piłkę nożną, w miejscowym klubie. Po około 6 miesiącach treningów i meczów piłkarskich postanowiłem chodzić na siłownię. W około siódmym miesiącu gry w klubie (po jednym miesiącu chodzenia na siłownię) zacząłem podczas treningów odczuwać przeciążenie po lewej stronie ciała (czyt. przeciążenie lewej nogi przy treningowym biegu). Ból występował również po przebudzeniu. Nie zwracałem na to specjalnie uwagi, wydawało mi się, że ból po kilku dniach/tygodniach przejdzie i wszystko wróci do normy. Niestety tak się nie stało. Ból odczuwałem w okolicach lędźwiowo - krzyżowych (również w okolicach lewego pośladka), zaczął się on nasilać, przez co musiałem coraz częściej odpuszczać treningi, a co się później okazało - mecze. Siłownia również nie wchodziła w grę, kulałem na lewą nogę, nie było w ogóle mowy o jakimś sporcie, ledwo dochodziłem do szkoły, chodzenie stało się problemem. Na dniach mieliśmy badania piłkarskie w klubie, więc się na nie wybrałem mając nadzieję, że pani doktor mi pomoże. Podczas wizyty wytłumaczyłem co mi dolega. Pani doktor powiedziała, że prawdopodobnie mam naderwany mięsień lub coś z nerwami. Wysłała mnie do lekarza rodzinnego, u którego dostałem skierowanie na badania rentgen odcinka lędźwiowo - krzyżowego. Wyniki rentgen oczywiście nic nie wykazały, więc lekarz rodzinny wysłał mnie na rezonans magnetyczny. Udałem się zatem do Koszalina, gdzie odbył się rezonans, który jak się później okazało - nic nie znalazł (jakby wszystko było w porządku). Byłem pewien, że te badanie coś wykaże, ale niestety nic. Z wynikami, które otrzymałem z rezonansu poszedłem do prywatnego lekarza w Koszalinie. Zbadał (masował) bolące mnie miejsca i powiedział, że muszę zrobić rentgen w okolicach pośladka oraz udać się na badania ultrasonografii (USG). Jak się domyślacie, badania rentgen nic nie wykazały. To samo mi pomogły (czyli nic) badania USG. Tak jakby wszystko było ok. Udałem się zatem ponownie do prywatnego lekarza z badaniami. Ból nie był już tak silny (nie kulałem), ponieważ odpuściłem sobie sport na kilka miesięcy. Lekarz zalecił mi, by się udać do Słupska i zrobić badania przewodnictwa nerwów lewej nogi. Oczywiście udałem się do Słupska, pani doktor podpięła mi lewą nogę pod (nie wiem jak to nazwać) przyssawki z prądem. Po kilku dniach przyszły wyniki badań. Oczywiście nic nie wykazały. Z wynikami ponownie pojechałem do prywatnego lekarza, który powiedział, że trzeba mnie wysłać na jakiś ośrodek wypoczynkowy na około 2 tygodnie. Poza tym powiedział, że mam uczęszczać na basen oraz udać się do typowego lekarza, który zajmuje się urazami sportowców. Niestety na to wszystko brakuje już moim rodzicom funduszy. Dotychczasowe badania oraz wyjazdy do Koszalina oraz Słupska wyniosły mnie około 2000zł (800zł rentgen, 400zł wizyty u prywatnego lekarza, 350zł dojazdy do innych miast, 100zł USG, 100zł badania przewodnictwa nerwów). A co w zamian otrzymałem? Poza uciążliwymi dojazdami oraz stratą czasu - nic. Po pewnym czasie ból już nie występował, więc postanowiłem wrócić do treningów w klubie. Po pewnym czasie znowu zacząłem odczuwać przeciążenie na lewej nodze. Miałem ponowne badania w klubie, gdzie pani doktor powiedziała mi, że bóle występują z powodu przeciążenia. Jak się domyślacie za wiele mi to nie pomogło. Przed każdym treningiem staram się bardzo dobrze rozgrzać (szczególnie w okolicach bioder) co minimalnie pomaga (przynajmniej nie kuleję). Wróciłem dwa miesiące temu na siłownię, na której odpuściłem robienie pleców (martwy ciąg), ponieważ czułem jak to źle wpływa na moje bóle w plecach. Co mogę teraz powiedzieć? Bóle jak występowały tak występują. Czasem mam takie dni, że nie mogę pochodzić 10 minut, bo zaczyna się ból. Podczas dłuższego stania również odczuwam drażniący ból. Piszę ten temat aby przedstawić Wam mój problem, nie wiem co mam teraz robić. Może ktoś z Was mógłby mi pomóc, może mieliście podobny problem, lub macie jakieś pomysły? Nie chcę na starość się męczyć, mam nadzieję, że uda mi się to wyleczyć w najbliższym czasie. Póki co ból nie jest bardzo silny, ale bardzo drażniący oraz niedający spokoju. Dziękuję nielicznym, którzy zdołali to przeczytać.
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Częste naderwania.

Następny temat

Regeneracja.

WHEY premium