lada moment święta i Sylwester, więc wiadomo, że z dietą może być ciężko ;) - wiem, mamy coroczny wysyp tego typu wątków. Jednak od razu mówię, że poczytałem trochę tematów dot. świąt oraz diety i zazwyczaj ludzie rozpisują się co jeść, co nie jeść, kto trzyma dietę itd., a akurat nie to mnie interesuje :P, ale do rzeczy.
Nie mam zamiaru trzymać diety na święta, to nawet nie podlega dyskusji ;), jednak z drugiej strony szkoda mi wypracowanych efektów ciężkiego treningu. W związku z tym moje pytanie - ma ktoś rady, sposoby na zminimalizowanie skutków świąteczno-sylwestrowego obżarstwa?
Z góry dzięki i pozdrawiam.