Ja zawsze wkładam wszystko do plecaka i zabieram ze sobą na salę, łącznie z butami, w których przyszłami.
Kradzieże kiedyś się u nas zdarzały, ale to nie był nikt z nas, tylko jakieś smarkacze z podwórka, bo szatnie nie były zamykane. Teraz już nic takiego się nie zdarza.
Pozdrawiam!
______________________________
"Życie przecież musi brzmieć tak, jak wielki piękny wiersz..."