Szacuny
1
Napisanych postów
15
Wiek
29 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
88
Od 2 miesięcy mam problem z pachwiną. Na treningu poczułem ból w okolicach pachwiny, nie był on jakiś mocny, lecz nie przechodził w kolejnych dniach. Po 3 - 4 tygodniach przerwy, gdy wszystko już wydawało się być w porządku wróciłem do treningów. Na pierwszym z nich po 10 minutach poczułem ból (raczej praca w jednostajnym niezbyt wysokim tempie ). Cały trening przemęczyłem się i nawet pod koniec nie odczuwałem już tak bardzo tego bólu, ale po treningu gdy odpocząłem miałem problem z podniesieniem nogi, ból był tak mocny. Zrobiłem sobie przerwę 2-3 tygodnie i znów poczułem się dobrze, ale gdy wróciłem na boisko było to samo. Udało mi się zagrać 2 sparingi, dzięki rozciągnięciu, ale po meczach był był okropny. Znowu zrobiłem sobie przerwę 2 tygodnie i czułem się w miarę OK, poszedłem pobiegać za piłką z kolegami i ból po 10-15 minutach dał o sobie znać (żadnych sprintów, raczej jednostajne tempo biegania).
Dodam, że ból nie jest samej pachwiny, mam wrażenie, że może to być też problem z przewodzicielem. Czuję dyskomfort funkcjonowania całego "przyczepu" :). Może to problem z biodrem?
Czekam na jakieś ciekawe opinie. Może ktoś miał podobny problem i go jakoś rozwiązał?