Jestem chudy. Ważę 68kg (1kg więcej) i mam 187cm oraz 17 lat. Diety żadnej nie mam. Po prostu jem co się da. Różnie to wygląda. Ostatnio apetyt mi spadł, ale wraca do normy. Wychodzą na to jakieś 3 kanapki w szkole (masło, salami, ogórek, ser), następnie duży obiad (zazwyczaj ziemniaki z sosem i jakieś mięso,). Po siłowni z 6 jajek robię jajecznice (dokładnie chleb w jajku). Czasami dochodzą płatki + 300-400ml mleka (miska mleka i dosypuję cały czas płatki czyli ok. 200-250g)
Ostatnio nasz trening dochodzi do 3h (doszły dobitki). Wygląda to tak:
8 serii i 12 powtórzeń:
-klata na ławeczce prostej
-biceps
-barki unosząc hantle do góry
-triceps unosząc hantle w tył
kolejne 8 serii
-rozpiętki 12p
-triceps z obciążeniem ciała 25p
-plecy na atlasie 15p
-biceps ze sztangą łamaną 15p
-nie wiem jak to się nazywa, ale w rozkroku i pochylony podnoszę hantle do wysokości barków
Od 5 serii dochodzi klata na dobicie, ponieważ mam wklęsą klatę piersiową, co jest moim kompleksem.
Ćwiczymy w poniedziałki, środy i piątki
Po tym dowaliliśmy 3 serie dobicia bicepsu hantlom oraz klata na ławce.
Dostaję opierdziel od wszystkich, że się przesilam. Jest to jakby prawda, gdyż w ciągu miesiąca 3 razy leciała mi krew z nosa. Mimo to siła na klatę wzrosła o 10kg, biceps, triceps, bary o 2kg i plecy o 3 poziomy (max).
Dodam tylko, że w dni wolne robię brzuch (7min absu znalezionego na yt po 3 razy dziennie). Pytanie do Was. Mianowicie czy na prawdę aż tak przesadzam? Wiem, że powinno się robić 2 partie mięśni, ale ten grafik mi bardzo odpowiada. Raz - czuję, że zrobiłem swoje. Dwa - mogę pogodzić siłownię, szkołę i dom. Na początku ciężko mi było (2,5h). Teraz się przyzwyczaiłem i jest to dla mnie normalne.
Jeżeli ktoś ma jakieś sugestie/rady to proszę.
Pozdrawiam, QratoR