oto trening, który chciałbym abyście ocenili.
Chce zredukować poziom tłuszczu jednocześnie zyskując na sile.
poniedzialek:
1 laweczka pozioma: 10 10 10 10 max
2 ujemna: 10 10 10 10 max
3 pompki na poreczach: 4 x 10
4 triceps na linkach(rurka): 20 18 16 15
5 uginanie ze sztanga stojac: 3 x 12
6 hantle siedzac(bicek): 3 x 12
7 szrugsy: 3 x 12
środa:
1 podciaganie nachwytem: 4 x 5
2 martwy: 10 10 8 6
3 przysiady: 3 x 10
4 uginanie nog na mszynie siedzac: 3 x 12
5 prostowanie nog na mszynie siedziac: 3 x 12
6 wypychanie nogami: 12 10 10 8
7 triceps na lawkach( nogi na jednej lawce rece na drugiej i opuszczam sie): 4 x 10
8 triceps na linkach( sznury): 20 18 16 15
9 przedramie 3 x 15
piatek:
1 lawka dodatnia: 10 10 10 10 8
2 wypychanie na maszynie siedząc (klatka): 3 x 12
3 wyciskanie hantli na lawce dodatniej: 3 x 12
4 butterfly: 3 x 12
5 maszyna skos( nie znam nazwy(plecy) przyciagamy do klatki obciazenie, cos jak wioslowanie): 12 12 10 8
6 sciaganie drazka do karku: 3 x 12
7 sciaganie drazka do klatki: 3 x 12
8 lydki: 4 x max
Z góry przepraszam za dziwne nazwy cwiczen..;/
prosze o opinie na temat tego treningu kombinuje tkaie mieszanie dlatego, ze sadze ze jedna partia raz w tygodniu to troche malo.