Skręcone kolano.

Na łyżwach to troche kapota Ci powiem bo też ładnie można sobie szkite załatwić, pytam o ten wyprost albowiem 2 raz jak byłem u tego samego ortopedy to mi próbował wyprostować a ból był taki, że miałem ochote go znokautować, po czym jak zobaczył, że jestem fioletowy z bólu i nie da rady (kazał sie wyluzować, rozluźnić mięśnie) zrobił sam sie blady i sie przestraszył, że coś sie zblokowało i zaczął mi trukać o operacji, ale wpadł na zacny pomysł zrobienia punkcji bez znieczulenia no i jak mnie dziabnał w kolano z boku to noga sie rozluźniła i wyprostowała. Powiedział że chwała bogu i rowerek od stycznia i mam isc pod koniec miesiaca do niego.

A mnie własnie skierował juz na zabieg łąkotki, tylko ja własnie zastanawiam sie czy jest sens decydowac sie na tą operacje, bo nie mam takich ewidentnych objaw zeby byla az tak rozwalona. Wyprostowac prawie w pelni moge(jedynie taki wyprost o jakim mówiłes sprawia mi ból), w tej chwili kolano mi sie az tak bardzo nie blokuje(jeszcze 2-3 tygodnie temu jak zgiąłem to musialem sobie pomoc ręką, lub powoli powoli prostowac, a teraz w zakresie jakim moge swobodnie nim poruszam), a pozatym lekarze nie wykazali zadnego wysieku.
Ortopeda sam mi powiedzial, ze jest mozliwosc, leczenia zapobiegawczego teraz przed operacja, i odwolanie jej, jednak rehabilitantka powiedziala, ze lepiej zrobic zabieg i miec z glowy.

mi sie wydaje ze zabieg w twoim przypadku to koniecznosc, zbyt duzo czasu od urazu masz bolesne objawy

W sumie to juz przygotowałem się na to, jednak ten lekarz i ostatnia poprawa dała mi jakies nadzieje, ze mogloby sie bez tego obejsc ;) w takim razie dzięki za podpowiedzi i pomoc.
Mam nadzieje, ze wszystko przebiegnie sprawnie i bez zadnych komplikacji, a mi uda sie szybko wrocic do sportu :)
Pozdrawiam!

Witam!
Pisze znowu, bo mam kolejne "problemy" odnośnie mojego kolana. Sprawa się nieco zmieniła i w tej chwili staje pod wielkim znakiem zapytania. Otóż w ostatnich dniach pojawiła się znaczna poprawa.
W tej chwili mam praktycznie pełen zakres ruchu kolanem, jedynie przy całkowitym zgięciu i przy takim wyproscie z dociśnieciem dolnej części kolana do podłoża czuje lekki ból. Dzisiaj zrobiłem testy łąkotkowe: http://kinezis.eu/artykuly/dlaFizjo/TESTY ŁĄKOTKOWE.pdf 
i zadziwiło mnie to ze przy praktycznie zadnym z nich nie czułem jakiegos większego bólu w skręconym kolanie. Tak jak wspominałem wczesniej, czekam teraz na zabieg łąkotki, i zastanawiam sie czy jest sens operowac na to co wygląda-zagojoną już łąkotke.
Dodam, ze w ten weekend minie już 10 tydzien po odniesieniu urazu. Kolano w tej chwili boli jedynie przy jakiś niekontrolowanych rotacjach lub gwałtownych ruchach. Ewidentnie czuje, ze jest słabsze od zdrowego-lewego, mniej stabilne i konfortowe, ale wydaje mi sie, ze to przez zanik mięsnia czworogłowego i takie ogólne jego osłabienie.
Bardzo bym prosił o jakieś rady i pomoc, co mam dalej z tym robić ?


Zmieniony przez - Damianoo194 w dniu 2013-01-24 17:43:22

Łąkotka goi sie jakies 3-4 tyg przy dobrych warunkach. Testy łąkotkowe nie są jednoznaczne. "Kolano w tej chwili boli jedynie przy jakiś niekontrolowanych rotacjach lub gwałtownych ruchach " to jest to wskazanie ze łąkotka moze byc dalej problematyczna. Zanik mięsnia czworogłowego zazwyczaj jest objawem zmniejszonej ilosci informacji z struktur takich jak Twoj MCL.

to mnie pocieszyłeś :)
ortopeda mi powiedział, ze po okolo 4-6 tygodniach po urazie nalezało zacząc chodzic na rehabilitacje, zeby laserami itd pomoc zagoic się tej łąkotce. Ja odrazu po urazie zacząłem to robic, bo dopiero po trzech tygodniach sie z nim skonsultowałem. Wydaje mi się, ze podjąłem troche zle leczenie i to tez moglo miec zły wplyw na to wszystko. Miałem teraz iśc na wizyte do tego ortopedy zeby jeszcze raz zbadał sprawe i powiedział co dalej, ale skoro mowisz, ze tak jest to nie wiem czy jest sens pakowac kolejna kase w tych lekarzy, czy juz tylko czekac na ten zabieg.

najwyzej zrobia Ci artroskopie zwiadowczą i tyle:)