Problem z klatką!! pomorze ktos??

ale wlasnie czuje ze klatka pracuje i czuje ze sie meczy i na nastepny dzien odczuwam dyskomfort w postaci zakwasów

to jeszcze o niczym nie świadczy.

wiec jaka jest twoja rada??

sam miałem długo problem z klatą.. słabo szła siła.. przerzuciłem sie całkowicie na wolne ciężary, tylko sztangielki i plan trningowy zmieniany co 6-7tyg..!! sztange na klate wziąłem dopiero po 3miesiącach, efekt +20kg w wyciskaniu płaskim.. teraz mam plan na pare tygodni juz na sztange dla odmiany zeby miesnie co innego porobily i cwicze klate 2x w tyg w poniedzialek i piątek tak zeby zawsze miała minimum 2 dni na regeneracje.. a ilosc serii i powtorzen musisz ulozyc juz pod siebie, ja robilem na klate nawet 16serii z czego dwa cwiczenia rozciągające, czyli rozpietki na plusie, minusie, lub płasko, przenoszenie za głowe lub krzyzowanie linkami w bramie

wielkie dzieki napewno zastosuje sie do tych porad pozdro

rob skosy wywal plaska zamaist niej porecze mozesz dac. ja dla odmiany walilem sama plaska po 10 serii (trening silowy niemieckich ciezarowcow) i klata nabrala ladnych ksztaltow.

tez dobry pomysl ale porecze to i tak zawsz w piatki robie a wyciskanie sztangi na lawce prostej to zamienie na wyciskanie hantli na skoscie (+)

ja tam mowie ze dobrze zrobiona plaska i jest klasa. musi wchodzic. lopatki sciagniete mostek i zadnego ruchu barkami.

musialem zle cie zrozumec jutro mam klatke to postaram sie jeszcze bardziej przylozyc do techniki i na niej sie skacentruje bo czytam tu po forum i pisza ze technika jest naj

a mostek to znaczy?? bo ja to dociskam czesc ledzwiowa kregoslupa do lawki zeby nie odstawala