Puchar Polski Seniorów w Grapplingu Gi

Yo
Zacząłem przygode z bjj ostatnio, i też mnie korci już do zawodów.
Wiem,że niestety narazie mam małe szanse, bo i na treningach narazie obrywam.
Ale moje pytanie jest następujące. trenowałem swego czasu Judo( 6 lat),
od 1 podstawówki do 1 gimnazjum. Terazm jestem w maturalnej. Przeczytałem w przepisach, że osoby które miały styczność z innymi grapplingowymi sportami, muszą startować od niebieskich pasów. Mnie też to doczyczy? mimo, 5,5 letniej przerwy, i tego, że jednak judo i bjj sie różnią nieco. (tu parter, tam głownie stójka). Bo coś siebie narazie nie widzę, walczącego z goścmi co trenuja po 3-4 lata bjj.
Czy ta zasada po prostu dotyczy tych, którzy z seniorach trenowali judo, a nie jak ja w dzieciach i młodzikach?
Dzienx za odp z góry.
Pozdro

Zmieniony przez - Demondrras w dniu 2013-02-10 12:19:54

wydaje mi się że chodzi o podejście fair, jeśli ktoś ma brąz w Judo i startuje w białych pasach no to wiesz..tak samo jeśli trenowałeś jako dzieciak Judo trzy lata i generalnie potrafisz padać i znasz osotogari i nie wiem, ogoshi no to bez przesady z tymi niebieskimi paskami..

Z brązowymi i czarnymi pasami to jest tak, że zaczyna się od purpury na zawodach, więc jeszcze lepsza bajka. Ja miałem żółty(trener niechetnie pozwalał nam zdawać), więc sadze, że powinenem zaczynać tak jakby od nowa :)

Jednak sobie odpuszczam jakiekolwiek zawody :D w sparingach jak na razie jestem prawie całkiem zdominowany przez inne białe pasy. Jak ktoś mnie zdominuje np boczna albo dosiad to pomimo tego, że wiem jak mniej blokować ręke i nogę po tej samej stronie to i tak ciężko mi idą przetoczenia. Jak ktoś jest już u góry to nie mam żadnych szans, całą walkę mnie męczy i zmienia tylko pozycje od bocznych, dosiad, 69 itp:/ czuje jakbym miał za mało siły a jak ktoś cięższy mnie zdominuje to praktycznie ciężko jest oddychać a co dopiero się wyswobodzić. Mieliście też tak na początku?

Na stracie królem parkietu nie będziesz, czas i systematyczny trening , jednemu więcej drugiemu mniej

Myślę , ale na pewno są tu osoby bardziej kompetentne które już na nie jednych matach walczyły , myślę że pierwsze zawody jak ktoś chce startować - to 6- 8 miesięcy i traktować to jako praktykę - część treningu .

Trzeba też spojrzeć na sytuację , że spotkasz w GRAPPLINGU wielu przedstawicieli sportów chwytanych , jak nie będzie odpowiednio przygotowany fizycznie , nauczony pewnych zachowań - może ktoś ci zrobić krzywdę . Potrzeba takiego obycia na macie .

Trenuj , trenuj a przyjdzie czas , myślę że trener sam się ciebie spyta / zasugeruje

PS- Coś tam chwilę trenuję , jednak jak ostatnio poszedłem na grupę początkujących gdzie są osoby do roku czasu , to się wystraszyłem , zero klepań / rozbicia , szarpania itd ...

Każdy potrzebuję czasu by się nauczyć walczyć i też trenować

życzę powodzenia .





Zmieniony przez - Tomasz1405 w dniu 2013-02-11 15:53:35

tomek ma rację, początkujący są często bardzo ambitni, ale powiem Ci coś - odklepać na treningu to nie wstyd. trenuj systematycznie a sam zobaczysz jak fajnie jest kiedy ktoś kto Cię składał na treningach teraz odklepuje.. i rzeczywiście zawody można sobie podzielić na starty A, B i C, gdzie A to ten docelowy najważniejszy, B jako forma treningu a C trzeciorzędne (np randori z innymi klubami).. ja tak periodyzuje sezon i pod to trenuje. na początku jednak nei ma co, trzeba poprostu zapieydalac!;)

Nie brałem udziału w zawodach ale zdarzyła mi się już piękna rzecz motywująca do treningów- zdominowanie i kontrola kogoś kto ma sporo większy staż treningowy i kto na początku poddawał mnie regularnie...