Od niedawna mam nowy split na "masę" rozpisany na 4 dni przez trenera z pokrewnego serwisu (nie wiem czy mogę dawać jego nazwę). Do tego mam ułożona profesjonalna dietę w celu przytycia.
Pytanie moje jest proste. Czy mogę w weekend (sobota lub niedziela) trenować strikte siłowo, a w regularnym treningu w tygodniu kontynuować cały czas "masowanie" ? Mój problem jest taki, że nie mogę polepszać swoich wyników np w wyciskaniu na ławeczce. 5 miesięcy temu brałem tyle samo co teraz. Jak dołożę w ostatniej serii więcej niż zwykle to zrobię 1/4 z założonej liczby powtórzeń - bez sensu.
Pomyślałem więc że może dołożyć 1 trening w tygodniu mający na celu stopniowe poprawianie siły. Co o tym sądzicie ? Jeśli chcę poprawić wyniki w wyciskaniu na ławce to czy dobrze myślę, że powinienem trenować przede wszystkim triceps i plecy aby polepszyć swoje osiągi ?
W treningu masowym mam z reguły 3-5 serii, 8-15 powtórzeń najogólniej pisząc. Do ilu serii i ilości powtórzeń ograniczyć się aby móc więcej "dźwigać" ?