SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

Okres po skręcenie stawu skokowego ,a zawody

temat działu:

Szybkie pytania bez logowania

słowa kluczowe: , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 1402

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11148 Napisanych postów 51564 Wiek 30 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
Witam. Od jakiegoś czasu trenuje piłkę ręczną. Opowiem wam trochę moją historię.Ponad miesiąc temu skręciłem lewą kostkę. Chyba nie było to poważne skręcenie,ponieważ nie miałem uszkodzonych wiązadeł,ani też rozlanej torebki stawowej. Standardowo dostałem gips na 2 tygodnie. Po zdjęciu gipsu kontrola i miałem chodzić jeszcze tydzień o kulach oraz smarować nogę maścią pourazową. Zakupiłem sobie także stabilizator stawu skokowego. Po 2 tygodniach znowu miałem zgłosić się na kontrolę. Dzień przed kontrolą czułem się już bardzo dobrze,sprawdzałem czy noga boli podczas wykonywania podstawowych ćwiczeń,czy tez podskoków i o dziwo nie bolała,wiec postanowiłem ćwiczyć na wf'ie. Akurat los tak chciał ze graliśmy na nim w piłkę ręczną. Było całkiem dobrze,mogłem biegać (ból bywał,ale nieczęsto ,w postaci krótkiego "rwania"). Wiadomo,że jako jest to piłka ręczna wybijam się z lewej nogi ,ponieważ jestem praworęczny i podczas tych wyskoków również występowało to "rwanie". Dowiedziałem się ,że popełniłem wielką głupotę ćwicząc i miałem sporo szczęścia ze nic mi się nie stało. Jednym słowem dostałem ochrzan od chirurga.Podobno ból pojawia się ze względu na uszkodzenie jakiejś chrząstki (?) ,która musi się zregenerować. No więc zapisał mnie na 10 zabiegów rehabilitacyjnych (laser i krioterapia) i kazał przyjść na kontrole po nich,a wtedy ew. zakończenie leczenia. Problem w tym,że 30 stycznia mam zawody. Mimo długiej przerwy w treningach,wiem ze dalej jestem w formie (z kondycją pewnie gorzej,ale to da się przeżyć) Baaaardzo chciałbym na nie jechać, ale z tego co sobie obliczyłem,to będę wtedy po 7-dmiu zabiegach ,bo niestety w soboty i niedziele ich nie wykonują . Czy uważacie,że mógłbym jechać? Czy to zbyt duże ryzyko :/? Naprawdę bardzo,ale to bardzo mi zależy. Proszę o poważne i szczerze odpowiedzi.. Pewnie część z was napisze mi żebym zapytał o zdanie chirurga,ale domyślam się że on nie wyrazi pozwolenia i tylko niepotrzebnie zapiszę się na wizytę,aby w progu usłyszeć "nie"..

Pozdrawiam
Ekspert SFD
Pochwały Postów 686 Wiek 32 Na forum 11 Płeć Mężczyzna Przeczytanych tematów 13120

PRZYSPIESZ SPALANIE TŁUSZCZU!

Nowa ulepszona formuła, zawierająca szereg specjalnie dobranych ekstraktów roślinnych, magnez oraz chrom oraz opatentowany związek CAPSIMAX®.

Sprawdź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Znawca
Szacuny 42 Napisanych postów 1331 Wiek 33 lat Na forum 14 lat Przeczytanych tematów 13780
Pewnie będąc na Twoim miejscu miałbym głęboko w tyłku, zakaz lekarza i odradzanie innych osób. Tak to już jest jak się jest młodym :D Ale ja radzę Ci abyś pojechał na zawody i zagrzał kolegów do lepszej gry- kibicując im. To nie to samo co uczestnictwo, ale lepiej mieć taki udział niż zagrać, a potem narazić się na znaczne pogorszenie kontuzji.
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Trening dla początkującego

Następny temat

Doping

WHEY premium