Moja redukcja. Start z początkiem stycznia. Trisha

Witam z początkiem Nowego Roku wzięłam się ostro za siebie. I tak codziennie staram się ćwiczyć min 1 godz. Głównie jest to rower stacjonarny, ale także m.in skalpel z Ewką Chodakowską. Do tego dochodzi dieta MŻ.

Potrzebowałam ponad 20 dni by waga zaczęła mi lecieć w dół ponieważ mam mega zapasy tłuszczu.
Wzrost: 176cm
Waga: 78,3kg
Cel: 65kg

Wymiary:
biust: 94cm
talia: 75cm
biodra: 104cm
udo: 61cm
łydka: 38cm

Waga spadła mi na 76,8kg, a cm wzrosły o 2 lub 1 w różnych miejscach. Moje pytanie brzmi dlaczego się tak dzieje? Czy to dobrze? Czy nadal ćwiczyć czy robić sobie przerwy w treningach?
Z góry dziękuję za odpowiedzi.

Zmieniony przez - TrishaPL w dniu 2013-01-24 10:58:26

Nikt tu nie ma szklanej kuli, żeby wywróżyć co masz robić.
Chcesz konkretów, to zacznij od lektury regulaminu.

Podskoki z anorektyczką+głodzenie się = klęska. To tak odnośnie Twojego "planu" treningowo-dietetycznego.

Właśnie się nie głodzę bo jem dużo, jadłam jeszcze więcej lecz zmniejszyłam porcje. Masz rację za chwilę zabieram się za regulamin.

Poproszę wypiskę z tej "nie-głodówki" używając dziennika żywieniowego z potreningu.pl (instrukcje w regulaminie).