A więc do rzeczy czyli do planu który ułożyłem:
Trening na masę 3 dniowy
Myślałem na 3 seriami po 12-10-8 powtórzeń czy to byłoby dobre rozwiązanie czy lepiej dodać w niektórych ćwiczeniach np. 4 serie? Oczywiście przy łydkach i szrugsach to tak do stanu pieczenia mięśni .
Dzień pierwszy:
1.klatka:
-wyciskanie sztangi na ławce poziomej
-wyciskanie leżąc na ławce skośnej głową w górę lub w dół
-pompki na poręczach lub rozpiętki na ławce poziomej lub wyciskanie hantli
2.triceps:
-wyciskanie francuskie ze sztangą leżąc
-prostowanie przedramion na górnym wyciągu z liną
-ewentualnie w razie potrzeby trzeciego ćwiczenia na triceps : wyciskanie w podporze tyłem na ławeczce
Dzień drugi:
1.Plecy:
-podciąganie na drążku w szeroki nachwycie
-wiosłowanie sztangielką
-martwy ciąg od czasu do czasu zamienne z kółeczkiem rehabilitacyjnym
-na koniec na lekkie dobicie ściąganie drążka wyciągu górnego do klatki piersiowej i za kark
2.Biceps:
-uginanie przedramiona ze sztangielkami stojąc chwyt młotkowy lub podchwyt
-uginanie przedramion ze sztangą , gryf gięty na modlitewniku lub ze sztangielką
-ćwiczenie „21” na biceps tak na koniec żeby troszkę dowalić
Dzień trzeci:
1.barki:
-unoszenie ramion ze sztangielkami w przód
-wyciskanie sztangi zza karku siedząc
-podciąganie sztangi wzdłuż tułowia
-szrugsy jeżeli mam je łączyć z barkami czy lepiej z plecami?
2.nogi:
-przysiad ze sztangą na plecach
-wykroki ze sztangą
-wznosy na palcach
-prostowanie podudzi na maszynie siedząc/zginanie podudzi na maszynie leżąc albo któreś z tych albo oba.
Mam nadzieje, że plan jakiś fatalny nie jest postanowiłem sobie go sam ułożyć żeby mieć z tego jakąś satysfakcję:)