Już od ponad miesiąca czuję się słabszy, wcześniej jeszcze miałem wahania temperatury, był czas, że trening na siłowni był niemożliwy ze względu na osłabienie (kobiece ciężary sprawiały mi wiele trudu). Przestraszyłem się i zdezorientowany poszedłem do lekarza. Pani powiedziała, że to ze względu na stres i przemęczenie (mam sesję na studiach, zasugerowała, że to może być powodem). Powiedziała bym zaczął jeść wszystko (wcześniej jadłem tylko to na co mi dieta typowo kulturystyczna pozwalała) i zaprzestał treningów siłowych. Więc tak uczyniłem i minęły 2 tygodnie. Wczoraj byłem na treningu, wciąż blady i nieco osłabiony, ale udało mi się dokończyć trening (oczywiście lżej trenowałem i na mniejszych ciężarach)
Teraz pytanie, o co tu chodzi ? Czy to jakieś ogólne osłabienie spowodowane właśnie nerwami i złym snem (mam problemy z zasnięciem i zasypiam tak ze 3h). Czy może jakaś choroba/jakieś problemy hormonalne ?
Niby jest nieco lepiej, ale wciąż jestem nieusatysfakcjonowany, myślę o kolejnej wizycie u lekarza, ale może tutaj ktoś miał podobne objawy, bądź ma pojęcie co to może być to proszę o wypowiedź.
PS: zapomniałem dodać, że lekarz mi zlecił badania morfologii krwi oraz elektrolity, wszystkie miałem wręcz książkowe, a lekarka była zaskoczona, że tak dobre wyniki.
pzdr.
Zmieniony przez - arnold69 w dniu 2013-01-26 12:40:29
Zgodny z regulaminem.