Nie tracę kilogramów.

Witam. Mam 20 lat i zdecydowanie za dużo tkanki tłuszczowej więc stwierdziłem że muszę coś zmienić w moim życiu. W poprzednią środę zacząłem chodzić na siłownię i byłem już 5 razy. Pierwszego razu zważyłem się i było 96,5 kg ( mam 186 cm wzrostu ). Zacząłem ograniczać się w jedzeniu, nie jem już smażonego jedzenia, słodyczy, nie jem przed snem co wcześniej często robiłem, kupuje ryż basmati i chleb pełnoziarnisty. Na siłowni zawsze robię około 10 serii po 15 powtórzeń ćwiczeń na brzuch ( pochylanie się z obciążeniem ), do tego podobną ilość ćwiczeń na klatkę piersiową żeby pozbyć się tłuszczu na klatce później idę na bieżnie i w około 35 minut robię 5km. Jednak dzisiaj się zważyłem i myślałem że będzie około 95 a tu 97 kg :(. Aż mi się odechciało tego wszystkiego. Poradźcie mi co mogę zrobić jeszcze.

Ankieta działu, zrzut diety z potreningu.pl, pełen trening, bo chyba nie robisz tylko brzucha i klaty?

No bieżnia i orbiterek jeszcze czasami rowerek. Wiem że się nie znam na tym kompletnie a to mój pierwszy raz na siłowni ale najbardziej zależy mi na spaleniu brzucha i myślałem że skupienie się na tych częściach to dobry pomysł.

Myślę, że po niecałym tygodniu to nie ma się spodziewać nie wiadomo czego, chyba, że się odwadniasz, a też nie ważysz 300 kilo żeby zrzucać po kilka(naście) na tydzień. Na Twoim miejscu zacząłbym od zaplanowania diety oraz treningu na podstawie podwieszonych artykułów, polecam FBW połączone z dodatkowym wysiłkiem (bieżnia, rowerek) no i oczywiście dieta, dieta i jeszcze raz dieta.

Czyli mówicie że samo ograniczanie się w jedzeniu nic nie da mimo tego że ciężko trenuje i muszę przejść na dietę z prawdziwego zdarzenia?

Dieta z prawdziwego zdarzenia to nie znaczy np dieta 1000 kcal. Obliczasz ze wzorów dostępnych na forum lub odpowiednich kalkulatorów zapotrzebowanie kaloryczne, układasz sobie posiłki w oparciu o te dane tak, aby Ci się zgadzało, tzn na początek dostarczasz tyle kcal ile wychodzi i stopniowo ucinasz po trochu dostarczane kalorie. Jest dużo artykułów w dziale odżywianie (np pierwsza redukcja). A i miejscowego spalania tłuszczu też nie ma, pracujesz całościowo i tłuszcz również schodzi z całości, a nie z konkretnych partii.

Kalorie niekoniecznie trzeba ucinać, jak i niekoniecznie trzeba je od razu liczyć. Te zasady na początek wprowadź:
https://www.sfd.pl/[art]_PIERWSZA_REDUKCJA__PRZYGOTOWANIE_DO_DIETY.-t681908.html 

Ok na początek wypełniłem ankietę:

Płeć : mężczyzna
Wiek : 20
Waga : 97
Wzrost : 186
Obwód klatki : 105
Obwód ramienia : 33
Obwód talii : 108
Obwód uda : 60
Obwód łydki : 36
Szacunkowy poziom tkanki tłuszczowej : 30%
Aktywność w ciągu dnia : schody w szkole :D, noszenie drewna i węgla do domu :)
Uprawiany sport lub inne formy aktywności : 3x w tygodniu wf i od tygodnia chodze na siłownie
Odżywianie : lubie jeść nawet gdy nie jestem głodny
Cel : spalenie tłuszczu z brzucha i klatki piersiowej
Ograniczenia żywieniowe : brak
Stan zdrowia : w porządku
Preferowane formy aktywności fizycznej : siłownia
Stosowane aktualnie i wcześniej preparaty : brak
Czy możliwe jest wprowadzenie suplementów : raczej tak chociaż nie chcę za bardzo forsować portfela
Stosowane wcześniej diety : brak

@edit: Obliczyłem najdokładniej jak potrafiłem zapotrzebowanie kaloryczne i wyszło mi około 2500 kcal.


Zmieniony przez - brelek93 w dniu 2013-01-30 00:40:36

Zmieniony przez - brelek93 w dniu 2013-01-30 00:54:37

Mimo że przeczytałem wszystkie główne tematy, obliczyłem swoje zapotrzebowanie kaloryczne (2500 kcal) nie wiem jak podzielić to na poszczególne 6 posiłków.

https://www.sfd.pl/Standartowa_dieta__GOTOWIEC.-t612056.html

może to pomoże