nietypowy_92
A ja podpowiem Ci coś co pewnie wywoła u wielu ogromnych śmiechi powiedzą, że to nie możliwe, a jednak. A więc tak, ćwiczę na siłce 9 miesiecy, od samego początku byłem "napalony" więc zaraz ułożyłem sobię dietę typowo masową do tego kupiłem odżywki i przestrzegałem wszystkiego rygorystycznie przez 6 miesięcy, a efekty po tym ku mojemu zdziwieniu były tragiczne, przyrosty nie wielkie mimo że miałem nadwyżkę kaloryczną +500 i zmieniałem ćwiczenia co 2 miesiące no ale było cienko. Przez ten czas te przestrzeganie jedzenia, gotowanie i trzymanie odpowiednich godzin pokarmowych znudziło mnie całkowicie, więc walnąłem tą całą dietę i odżywki na bok i wróciłem do dawnego odżywiania (tylko bez nadmiaru słodyczy i napojów gazowanych), jadłem to na co miałem ochotę w takich ilościach i o takiej porze jakie mi pasowały i kiedy miałem ochotę, w ciągu tych 3 miesięcy efekty mam o niebo lepsze niż na diecie i odżywkach, przyrosty poszły bardzo w górę, waga także a dodatkowo widzę że tłuszczu za wiele nie mam.
Podobnie ma sie sprawa z moim bratem ciotecznym, ćwiczy na siłce już z 4 lata, nigdy ale to nigdy nie stosował diety a mieśnie mu rosną bardzo fajnie od tamtego czasu, w lapce ma z 45 cm, mieśnie ma naprawde duże i dobrze widoczne.
Wracając do mnie to gdy byłem na diecie to czułem że organizm sie "buntował" wiele razy musiałem wpychać w siebie jedzenie na siłe, wiele razy nie przechodziło mi coś przez gardło a potem chodziłem z bólem brzucha. Teraz jem to co organizm chce i czuje sie świetnie a dodatkowo rosnę.
Wiem, zależy to od genów, ale znam sporo ludzi którzy ćwiczą bez diety, lub ćwiczyli a ich mieśnie rosły lub rosną bardzo ładnie, np. mój ojciec teraz ma 45 lat a w łapce zostało mu ponad 40 cm i nie jest to tłuszcz, dodatkowo po 20 latach bez ćwiczeń jak czasem do mnie przyjdzie to bez problemu podnosi na ławeczce ponad 100kg.
Podałem tu taki przykład że jak coś nie idzie to może właśnie to co napisałem jest przyczyną, każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje( i nie zawsze ta dieta jest potrzebna, a czasem jest zbędna), uwielbiam jeść żółty ser i parówki i inne mało zdrowe rzeczy których na diecie nie mogłem spożywać a teraz je jem, czuje sie świetnie i rosnę:)
I jeszcze takie moje zdanie obecnie juz na temat tego czy dieta jest niezbędna. Lata do tyłu gdy nikt jeszcze nie słyszał albo nie wiedział co to dieta i siłownia, ludzię także mieli duże mieśnie( choćby żołnierze w Rzymie). Mieszkam na wsi i widze wielu ludzi, nikt z nich nie stosuje diet, ba nawet nie spożywa regularnie posiłków a masę mieśniową mają lepszą niż wielu co ma "diety" i ciągle ćwiczy. Każdy mówi dieta dieta i dieta, a co jeśli ktoś nie ma diety to nic nie je? Każdy coś je i z tego organizm czerpie energię i składnik do budowy, więc jak dla mnie najważniejszy jest wysiłek fizyczny a dieta to taki "nowoczesny" dodatek tak jak odżywki i suplementy które żałuje że w ogóle dotknąłem. Mieśnie zbudowane normalnym jedzeniem bez udziwnień zostaną na wiele lat co widzę po wielu starszy osobach, a te na dietach i odżywkach zaczną znikać, jak dieta sie skończy.
Pozdrawiam:)
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:04:38
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:05:42
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:35:34
Podobnie ma sie sprawa z moim bratem ciotecznym, ćwiczy na siłce już z 4 lata, nigdy ale to nigdy nie stosował diety a mieśnie mu rosną bardzo fajnie od tamtego czasu, w lapce ma z 45 cm, mieśnie ma naprawde duże i dobrze widoczne.
Wracając do mnie to gdy byłem na diecie to czułem że organizm sie "buntował" wiele razy musiałem wpychać w siebie jedzenie na siłe, wiele razy nie przechodziło mi coś przez gardło a potem chodziłem z bólem brzucha. Teraz jem to co organizm chce i czuje sie świetnie a dodatkowo rosnę.
Wiem, zależy to od genów, ale znam sporo ludzi którzy ćwiczą bez diety, lub ćwiczyli a ich mieśnie rosły lub rosną bardzo ładnie, np. mój ojciec teraz ma 45 lat a w łapce zostało mu ponad 40 cm i nie jest to tłuszcz, dodatkowo po 20 latach bez ćwiczeń jak czasem do mnie przyjdzie to bez problemu podnosi na ławeczce ponad 100kg.
Podałem tu taki przykład że jak coś nie idzie to może właśnie to co napisałem jest przyczyną, każdy organizm jest inny i każdy inaczej reaguje( i nie zawsze ta dieta jest potrzebna, a czasem jest zbędna), uwielbiam jeść żółty ser i parówki i inne mało zdrowe rzeczy których na diecie nie mogłem spożywać a teraz je jem, czuje sie świetnie i rosnę:)
I jeszcze takie moje zdanie obecnie juz na temat tego czy dieta jest niezbędna. Lata do tyłu gdy nikt jeszcze nie słyszał albo nie wiedział co to dieta i siłownia, ludzię także mieli duże mieśnie( choćby żołnierze w Rzymie). Mieszkam na wsi i widze wielu ludzi, nikt z nich nie stosuje diet, ba nawet nie spożywa regularnie posiłków a masę mieśniową mają lepszą niż wielu co ma "diety" i ciągle ćwiczy. Każdy mówi dieta dieta i dieta, a co jeśli ktoś nie ma diety to nic nie je? Każdy coś je i z tego organizm czerpie energię i składnik do budowy, więc jak dla mnie najważniejszy jest wysiłek fizyczny a dieta to taki "nowoczesny" dodatek tak jak odżywki i suplementy które żałuje że w ogóle dotknąłem. Mieśnie zbudowane normalnym jedzeniem bez udziwnień zostaną na wiele lat co widzę po wielu starszy osobach, a te na dietach i odżywkach zaczną znikać, jak dieta sie skończy.
Pozdrawiam:)
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:04:38
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:05:42
Zmieniony przez - nietypowy_92 w dniu 2013-02-06 13:35:34
CapsKlatka
tomekm2012
