Szacuny
0
Napisanych postów
16
Wiek
30 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
299
Witam. Ćwicze juz 2.5 roku. Ostatnio od ok. 3-4tyg po treningu klatki lapia mnie straszne zakwasy na klatce. Nigdy wczesniej tak mocnych zakwasow nie mialem. Na klatce zawsze po treningu mam zakwasy ale nie takie jak ostatnio. Na innych partiach rzadko mam zakwasy a na klacie prawie zawsze. I tu moje pytanie czym moze to bys spowodowane? I jak temu zapobiec? Ponieważ naprawde zle sie z tym czuje. Oto moj trening w dzien którym ćwicze klatke:
Szacuny
0
Napisanych postów
16
Wiek
30 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
299
Kurde no nie jest to Bóg wie jak ciezki trening. Staram sie robic przerwy miedzy seriami ok. 2 min. Nie wiem co jest wlasnie nie tak. To jest nowy trening robie go od ok. 6tyg. Ale nawet ze jest nowy to i tak takich zakwasow nigdy nie mialem jak ostatnio;/ Nie raz zakwasy to taki przyjemny bol a te zakwasy ostatnie to byl bol straszny;/ dzis jest pt a klatke cwiczylem we wt i jeszcze czuje zakwasy...
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-01 20:16:17
Szacuny
386
Napisanych postów
37478
Wiek
4 lata
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
126446
masz dwa wyjścia dla określenia co może być porzyteczniejsza dla Ciebie- albo zwiększyć częstotliwość, nieco ew. ujmując serii[2x w tyg., co około 5dni itp..., serii natomiast ujmując na początek po jednej z każdego ćwiczenia]
drugim wyjściem byłoby wejście na większą liczbę powt.- raczej też stopniowo i chyba bez zwiększania częstotliwości.
w obydwu przypadkach nieco obcinasz obciążenia i zwiększadz stopniowo co trening.
Zmieniony przez - apokalipsa w dniu 2013-02-01 20:20:30
"Każdy ma w swoim życiu swoje Westerplatte"
Jan Paweł II
"Gorzki to chleb jest polskość"
C. K. Norwid
Szacuny
6520
Napisanych postów
36027
Wiek
45 lat
Na forum
19 lat
Przeczytanych tematów
679722
A ja bym spróbował odrobinę mniejszej zmiany niż proponuje kolega. Zamiast tych ostatnich rozpiętek na płaskiej dorzuciłbym po serii do ćwiczeń wcześniejszych i zobaczył czy dalej będą takie zakwasy. Jeśli nie, to mamy bezpośredniego winowajcę, którego obstawiam - czyli rozpiętki na płaskiej.
Sporo osób właśnie po rozpiętkach na płaskiej miewa rożne średnio przyjemne dolegliwości. Być może wynika to z mniej równomiernego rozciągania piersiowych niż np. przy rozpiętkach na skosie. Dodatkowo różne udziwnienia w prowadzeniu dłoni (różne kąty zamiast równoległego trzymania) w przypadku płaskiej i rozpiętek często daje takie "agresywne" objawy.
Generalnie dużo wartościowsze z punktu widzenia rozwoju i kształtu klatki będa rozpiętki na skosie głową w gorę. A do tego bezpieczniejsze - kąt okolo 33 stopnie - i dające większe czucie mieśni które nie pozwala "przeciągać" niepotrzebnie rozpiętek. Zadaniem kluczowym tego ćwiczenia jest pompowanie krwi w mieśnie piersiowe a częśc osob traktuje to ćwiczenie jako podstawa rozciągania klaty. Osobiście uważam że do rozciągania wystarczy uzyć stretchingu bez ciężaru.