IHS TEAM
Ekspert IHS
...
Napisał(a)
Fitunia, jak minął weekend? Jak się czujesz? :)
...
Napisał(a)
hm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. oczywiście, inna kwestia, że kobieta nie może pozwolić sobie na drastyczne ucinanie tłuszczów, co właśnie skutkuje zatrzymaniem miesiączki - ja pamiętam, że męczyłam się 2 lata kiedyś bez okresu i czułam się jak zombie, latałam po lekarzach, a potem okazało się, zhm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
fituniahm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
fituniahm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć
tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
http://demotywatory.pl/4071804/Mury-na-naszej-drodze-nie-stoja-po-to-aby-zabronic-nam-isc fajny demot, tak w ogóle bardzo inspirujący
...
Napisał(a)
Fitunia trzymaj się twardo wracaj do zdrówka ... a potem już pomalutku do swojego celu .... życzę siły woli, powodzenia i oczywiście trzymam kciuki za powodzenia
Trenuj Do Końca Do Upadłego Bo Życie To Walka By Dążyć Do Czegoś!!!
...
Napisał(a)
fitunia, jak zdrówko? wszystko idzie w dobrą strone ?
Mój dziennik-
http://www.sfd.pl/DT_Mr._Bastard_Project.-t1047550.html
Poprzedni temat
Dziennik pokonać własne słabości.....Vol 2
Następny temat
SPAM POST tu jest Show Time vol2 !!
Polecane artykuły