SFD.pl - Sportowe Forum Dyskusyjne

50/50 Test Ostatniej Szansy - Fitunia (redukcja hardcore!)

temat działu:

Iron Horse Series

słowa kluczowe: , , , , ,

Ilość wyświetleń tematu: 15236

Nowy temat Wyślij odpowiedź
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
DORAFIT I.H.S. TEAM
Początkujący
Szacuny 17 Napisanych postów 1551 Na forum 15 lat Przeczytanych tematów 3565
Fitunia, jak minął weekend? Jak się czujesz? :)

IHS TEAM
Ekspert IHS

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
hm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. oczywiście, inna kwestia, że kobieta nie może pozwolić sobie na drastyczne ucinanie tłuszczów, co właśnie skutkuje zatrzymaniem miesiączki - ja pamiętam, że męczyłam się 2 lata kiedyś bez okresu i czułam się jak zombie, latałam po lekarzach, a potem okazało się, zhm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja

cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć

tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
fitunia
hm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja

cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć

tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
fitunia
hm, wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że o wiele lepiej redukuje mi się na wyższych węglach. to jest w ogóle ciekawy temat do dyskusji i nawet coraz więcej kulturystów przekonuje się do redukcji na wysokich węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja

cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć

tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
wiesz co, ogółem kiepskawo jest z tym moim zdrówkiem, ale wszystko jest do zrobienia, powoli, etapami, najpierw się wezmę za ten alergie i hormony, bo to faktycznie bez sensu, tak się szarpię już kilka ładnych miesięcy, wiadomo, że jak mam wymęczony organizm tymi alergiami i cały czas się na coś uczulam, co skutkuje m.i.n. spowolnionym metabolizmem i ogólnym wyczerpaniem, to w sumie nie dziwne, że są problemy z redukcją. tak ostatnio gadałam z MĄDRYM lekarzem i może będę brała witaminę C w zastrzykach, żeby ten układ odpornościowy się wzmocnił. zobaczymy. na hormony biorę od pewnego czasu ziółka, podobno skuteczne. jak na razie to tylko widzę, że coraz bardziej gromadzę wodę, no ale może tak ma być - już to przerabiałam. zobaczę, jak podziała ta dieta z wyższymi tłuszczami, może będzie warto wprowadzić też jakiś tłuszcz zwierzęcy, w końcu dodatkowy cholesterol się przyda do produkcji hormonów. ale i tak na takich niskich węglach długo nie będę mogła ciągnąć, w praktyce sprawdziłam, że lepiej redukcja mi idzie na wysokich (jak dla mnie) węglach. i wydaje mi się, że to jest kolejny mit w dietetyce, jeśli chodzi o konieczność maksymalnego ucinania węgli. i właśnie osoby z tendencją do tycia nie powinny drastycznie ciąć ww, bo skutkuje to tylko spowolnieniem metabolizmu. to taka mała dygresja

cóż mogę więcej napisać, nie poddaję się, choć powiem szczerze, pojawiło się sporo "kłód pod nogami" w ostatnim czasie, ciężkich do przeskoczenia. ale trzeba walczyć

tak w ogóle, Dorotko, dzięki za podpowiedź w temacie ćwiczeń --> arnoldki wczoraj robiłam po raz pierwszy, ale udało się chyba, bo czułam dobrze po nich barki i faktycznie, fajne ćwiczenie. to samo z plecami i nogami, bardzo fajne podpowiedzi co do ćwiczeń fachowiec z Ciebie niezły
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
ok....znowu coś spierdniczyłam powielone posty. życie.....
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Ekspert
Szacuny 11149 Napisanych postów 51567 Wiek 31 lat Na forum 24 lat Przeczytanych tematów 57816
...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 1 Napisanych postów 453 Wiek 42 lat Na forum 16 lat Przeczytanych tematów 2578
Fitunia trzymaj się twardo wracaj do zdrówka ... a potem już pomalutku do swojego celu .... życzę siły woli, powodzenia i oczywiście trzymam kciuki za powodzenia

Trenuj Do Końca Do Upadłego Bo Życie To Walka By Dążyć Do Czegoś!!!

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Marcin4_ I.H.S. TEAM
Specjalista
Szacuny 51 Napisanych postów 3745 Wiek 40 lat Na forum 13 lat Przeczytanych tematów 13799
Ja też życzę Wytrwałości

...

...
Napisał(a)
Zgłoś naruszenie
Początkujący
Szacuny 4 Napisanych postów 1838 Wiek 33 lat Na forum 12 lat Przeczytanych tematów 21318
fitunia, jak zdrówko? wszystko idzie w dobrą strone ?
Nowy temat Wyślij odpowiedź
Poprzedni temat

Dziennik pokonać własne słabości.....Vol 2

Następny temat

SPAM POST tu jest Show Time vol2 !!

WHEY premium