Umięśnienie/ujędrnienie bez ćwiczeń.

Pewnie masz i rację. Po prostu kiedyś było mi jakoś łatwiej i chyba się do tego przyzwyczaiłam.. znalazłam jakąś chorą drogę na skróty i tyle. Dzięki za te słowa.

https://www.sfd.pl/wypowiedzi/fragola199
i powodzenia

Zmieniony przez - UNKNOVVN w dniu 2013-02-09 13:25:37

fragola199

Nie wiem skąd u Ciebie Martucca taki no ton ?

?!

A co, mam Cię okłamywać, pogłaskać po główce, powiedzieć, że wszystko będzie pięknie i ładnie? Za stara na to jestem, za duzo już takich osob jak Ty widziałam.
Nie, nie będzie dobrze i Ty sama o tym wiesz. To, co masz teraz to tylko pianka z piwa, które sobie nawarzyłaś. Konsekwencje zaczniesz odczuwać za kilka- czy kilkanaście lat. Zresztą, zobaczysz, jak po 25 roku życia czas nagle dla Ciebie przyspieszy, bo niestety, dla kobiet nie jest on łaskawy

Masz rację, Twoje wymówki nie są (przynajmniej dla mnie) wiele warte. Też miałam guza mózgu wielkości sporej śliwki, migreny- te mi częściowo zostały razem z kilkoma innymi przykrymi dolegliwościami, na które jestem skazana do końca życia. Robiłam doktorat, pracowałam na pełnym etacie, byłam sama z dzieckiem przez 2 lata, bo mąż pracował daleko Chcieć to móc.

Piszesz "moja sylwetka mi nie przeszkadza", a jak się to ma do tytułu Twojego tematu?

Co do zdrowia, to w obliczu Twoich problemów nikt nie jest Ci tutaj w stanie pomóc. Np. idę o zakład, że masz spore niedobry witamny D, co widać po kształcie łydek.
Proponuję skontaktować się z panem Łukaszem Kowalskim przez getprimal.pl:
http://getprimal.pl/?page_id=6 
Wg mnie jest on jedyną osobą, która ma wiedzę i odpowiednie specjalistyczne wykształcenie z zakresu dietetyki, żeby się tobą zająć.
Tutaj nikt współpracy z Tobą ryzykował nie będzie. Raz z obawy przed konsekwencjami, a dwa, że już raz po prostu zdezerterowałaś i zniknęłaś bez słowa, czyt. nie uśmiecha się nam poświęcać prywatny czas na "prowadzenie" kogoś, kto już raz nawalił.

Zmieniony przez - Martucca w dniu 2013-02-09 15:08:46

Mój guz miał wielkość kartofla także wiesz według lekarzy powinnam teraz leżeć mieć problemy z mówieniem, chodzeniem i wszystkim. Mój lekarz prowadzący powiedział, że przez 7 lat nie miał takiego przypadku żeby po takiej operacji ktoś sobie tak po prostu wstał jak ja i że to cytuje "taki jakby cud". L

Dzięuje za kontakt do pana Łukasza Kowalskiego. Skorzystam.

Dziękuje również za wszystkie słowa i wezmę je sobie do serca.

Pozdrawiam bardzo serdecznie.

A ja obudziłam się na stole z otwartą czaszką i wyrwałam sobie z gardła rurkę A potem dostałam krwotoku i z głowy wypłynęło mi 1.5 litra krwi Moja siostra miała zablokowany kanał Sylwiusza i zahamowaną cyrkulację płynu mózgowo-rdzeniowego. I co z tego? Nie licytuj się, na świecie żyją miliony ludzi, którzy wg "norm medycznych" powinni w ogóle nie żyć, albo się nawet nie urodzić. Kojarzysz Stephena Hawkinga? W 1963 roku dano mu góra 2 lata życia. Minęło 40 lat, on wciąż żyje, a kim jest dla współczesnej fizyki pisać chyba nie muszę.

Skup się na tym co masz i co możesz mieć

Zdrówka życzę.

W temacie wyliczeń i kalkulatorów: http://potreningu.pl/kalkulatory 

Martucca właśnie chce się skupić na tym co mam i mogę mieć. Piszę o tym co przeszłam żebyś też zobaczyła dlaczego jestem zmotywowana. :)

Jeszcze raz dzięki za wszystko.