Jak w temacie... chciałem podzielić się opinią na temat sprzętu KELTON.
Wybrałem wyciąg Heavy Python oraz poręcz do ściany HD16
Zacznijmy od poręczy.
Jest to już moja druga poręcz HD16 na mojej domowej siłce leczy tym razem chce ją przerobić na poręcz stacjonarną.
Na tą chwile mogę tylko powiedzieć, że kolejny raz nie mam się do czego przyczepić jeżeli chodzi o jakość tapicerki
oraz użytego materiału - spawy też wyglądają dobrze.
Jako że to moja druga poręcz mogę powiedzieć, że ćwiczy się na niej bardzo dobrze. Świetnym pomysłem jest regulacja rozstawu jak i długości,
dzięki temu mogłem dostosować poręcz dla wszystkich ćwiczących.
Jedyne czego się obawiam to to że ktoś przy dużej wadze i słabej technice może złożyć rączki do siebie - chyba warto pomyśleć o jakiś niewielkich dodatkowych wspornikach.
Na tą chwilę poręcz wygląda tak:
czeka ja jeszcze malowanie i mocowanie do ściany :) Dodatkowe profile 60x30x2mm :)
Czas na wyciąg.
Jak wybierałem ten wyciąg obawiałem się, że strasznie ograniczy mi miejsce na siłowni - oczywiście okazało się,
że zajmuje naprawdę bardo mało miejsca a przy tym jest bardzo funkcjonalny.
Tutaj również niema się do czego przyczepić jeżeli chodzi o jakość użytego materiału.
Wyciąg przymocowałem do ściany także jest bardzo stabilny. Chodzi tak jak oczekiwałem - nic się nie blokuje, chodzi cicho.
Jakiś czas temu kupiłem do niego zestaw drążków, które sprawują się również dobrze - są wygodne i odpowiedniej wielkości jak dla mnie :)
Tak prezentuje się Wyciąg Heavy Python:
Jak widać miejsca na ciężary jest pod dostatkiem:
Wyciąg mocowany jest do ściany a podpory pod stopy dodatkowo go stabilizują:
widać zapas linki której jeszcze nie dociąłem :)
Realizacja przebiegła sprawnie ale nie obyło się bez niespodzianek. Jako że to nagroda w konkursie mogliśmy sobie pozwolić na małe niedociągnięcia. Tak czy inaczej nic strasznego się nie działo i paczka do mnie wyruszyła :)
Co do transportu nie mam się co wypowiadać gdyż to głównie zasługa firmy przewozowej - standardowo paczka na drugi dzień :)
Pakowanie - jak zawsze nic się nie zmieniło. Profile dziurawią kartony i wystają za paczkę. Dla mnie to nie problem póki profile nie dojadą za bardzo poobijane - na sprzęcie mam ćwiczyć a nie pilnować żeby nie miał żadnej ryski :) Drobne elementy i śrubki w foliach dobrze zabezpieczone także niema obawy że coś zaginie :)
Następnym razem postaram się wstawić dodatkowe zdjęcia sprzętu (gdy skończę modernizować poręcz) i napisać jeszcze kilka słów jak się sprawuje po kilkunastu treningach.
To narazie tyle...
Zmieniony przez - JonQ-RHS w dniu 2013-02-08 13:05:07