realbbNie ma sie co podniecać.Obecnie zawody pro w bodybuildingu to coś w rodzaju wrestlingu-taka "wolna amerykanka".Zalerzy kto z kim,gdzie i dla kogo oraz co się lepiej sprzeda.Okazja do promocji i tyle.Piotrkowicz ma tego świadomość i sam jest poniekąd elementem tej układanki.
Co do "zwycięzcy" to jedno jest pewne-proporcje świetne :)
Kiedyś w tabelach idealnych proporcji obwód ramienia był prawie równy obwodowi łydki.