Szacuny
1
Napisanych postów
378
Wiek
28 lat
Na forum
14 lat
Przeczytanych tematów
4554
Witam,
Wczoraj miałem na sparingu sytuację, gdzie ja, jako niedoświadczony walczyłem z facetem, który ćwiczy karate i inne sztuki walki od kilkunastu lat. Rzucony w taki wir wydarzeń właściwie nie wiedziałem co robić. Po kilku próbach ataku, które kończyły się jego stopą na mojej twarzy przeszedłem do obrony, ale stać i się zasłaniać to irytujące.
Co Wy robicie w takich sytuacjach?
Szacuny
11
Napisanych postów
1359
Wiek
27 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
21882
Ja myślę co by tu zrobić żeby go zaskoczyć obserwuje co robi.. myślę.. po prostu w walce trzeba myśleć. to jest sparing, próbuj, nie wszystko musi się udawać..ważne by wyrabiać nawyki i spryt. obserwuj przeciwnika i myśl jak tu go zaskoczyć.
Szacuny
4
Napisanych postów
802
Wiek
40 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
16568
Killaz006 ale ty przeżywasz. Chyba każdy przechodził na początku to co ty i dostał konkretny wp****** od lepszego :] Czego byśmy Ci nie napisali i tak dostaniesz od kolesia wyeb bo ma większy staż. Tutaj nie ma czarów trzeba po prostu chodzić na te treningi tak długo aż będziesz sobie dawał radę i się nie poddawać po porażkach. Ważne żebyś nie trafił na sparing partnera, który się wiecznie podpala, bo wtedy faktycznie ciężko się nauczyć czegokolwiek.
Szacuny
82
Napisanych postów
1750
Wiek
31 lat
Na forum
13 lat
Przeczytanych tematów
23076
Musisz po prostu nabrać doświadczenia , obicia , trzeba lat treningu żeby pokonać kogoś kto trenuje bardzo dużo , chyba żebyś znalazł jego słabą stronę np dobrego uderzacza w parterze , ale to już inna sprawa :D Poza tym obrona też jest ważnym elementem i warto ją przećwiczyć , jak nie możesz mu nic zrobić to się broń i nie daj sobie twarzy obić przynajmniej .
Szacuny
6
Napisanych postów
238
Wiek
31 lat
Na forum
11 lat
Przeczytanych tematów
3524
Każdy tak miał na początku. To jest właśnie charakter. Albo sobie odpuścisz albo zaciśniesz zęby, będziesz trenował i za kilka lat Ty go rozdpucysz na treningu.