Wiek [w latach]: 21
Waga [w kg]: 90
Wzrost [w cm]: 186
Cel do osiągnięcia: Sam nie wiem, nie chcę być kulturystą, po prostu w miarę przystępnie wyglądać
Staż: ~4 lata z przerwami
Aktywność fizyczna: raczej siedzący tryb życia ;p
Staram się ćwiczyć trochę, niestety w domowych warunkach, ale lepsze to chyba niż nic, zresztą efekty widzę gołym okiem. Zacząłem ćwiczyć ponad cztery lata temu z większymi i mniejszymi przerwami, myślę że rok można by z tych ponad czterech lat wyrzucić.
Zawsze był to trening obwodowy lub stacyjny, do splitu nigdy nie doszedłem. No i teraz piszę z prośbą o pomoc ułożeniu planu. Miałem prawie dwumiesięczną przerwę i się trochę zapuściłem, chciałbym znowu zacząć ćwiczyć. Sprzętu praktycznie nie mam, tylko dwa hantle, w sumie 40kg obciążenia pod dostatkiem + prowizoryczna ławeczka...
Ćwiczyłem ostatnio takim planem obwodowym:
1. Skłony w leżeniu płasko
2. Przysiady z obciążeniem
3. Wiosłowanie
4. Szrugsy
5. Pompki
6. Przenoszenie hantla oburącz za głowę leżąc
7. Arnoldki
8. Uginanie ramion z hantlami stojąc podchwytem z supinacją nadgarstka
9. Pompki w podporze tyłem
10. Uginanie nadgarstków nachwytem/podchwytem
11. Wspięcia na palce
Przed treningiem obowiazkowo rozgrzewka, po każdym treningu streching i jeszcze dodatkowo abs 8 minut.
Zacząłem ćwiczyć dwa tygodnie temu znowu tym planem, ale wydaje mi sie, że przydałoby się coś zmienić. Głównie słabo jest u mnie z nogami i klatką piersiową. Górę klatki mam w miarę, ale w dolnej części mam warstwę tłuszczu co nie wygląda najlepiej. Spoko jest jak jest zimno i zdejmę koszulkę wtedy skóra sie kurczy i klata wygląda przystępnie, ale jak jest względnie ciepło/normalnie to po prostu mam cycki :P przez warstwę tłuszczu w dolnej części klatki. Nie wiem czy wiecie o czym mówię, ale chciałbym się tego tłuszczu pozbyć, przerobić go na mięśnie :) Ogólnie bardziej klatę wyrzeźbić.
Trochę mam kompleks na punkcie klatki, bo miałem ją zapadnietą lekko, przez garbienie, dlatego zacząłem też ćwiczyć. Teraz jest w miarę, sporo przytyłem (z 75kg do 90) i tak nie widać, ale kompleks chyba pozostanie na zawsze...
Ogólnie mam tendencję do tycia, endomorfik chyba ze mnie (grube kości, w dzieciństwie byłem grubaskiem) Nie chcę się spaść, trzeba coś robić.
Jeśli wszystko przeczytaliście to dzięki. Co zmienić w tym planie? Pomóżcie.
Zmieniony przez - dawid_PL w dniu 2013-02-14 18:47:20