Powrót do formy

Witam,

mam mały kłopot z treningiem a wyglądam już jak prosiak,

od jakiegoś roku nie odwiedziłem siłowni i ciężko mi się za to zabrać gdyż pracuję w systemie 2tyg/2tyg. Czyli 2 tyg jestem w robocie i 2 tyg jestem w domu, dodam, że w pracy trening odpada gdyż prace mam dosyć ciężką i godzinowo długą w dodatku pracujemy łącznie z niedzielą po 12-15h. I nie mam pomysłu na trening taki żeby dawał efekty. Ma ktoś jakieś pomysły w ogóle na taka rozpiske?

A ile masz czasu wolnego od pracy w czasie tych 2 tygodni kiedy pracujesz. Tzn jak godzinowo wygląda praca/wolne??

Pracuje min. 12h max 16h. dziennie w tym sob i ndz.
Jak zjeżdzamy na baze to jem coś ide pod prysznic i spać.

NoLimit

Pracuje min. 12h max 16h. dziennie w tym sob i ndz.
Jak zjeżdzamy na baze to jem coś ide pod prysznic i spać.

To ciężka sprawa. Ale jeśli zależy Ci na zrzuceniu zbędnego balastu to po pierwsze musisz zacząć dużo baczniej przyglądać się temu co jesz. Bez diety będzie tylko gorzej. Po drugie to na jakieś marszobiegi, czy pompki i przysiady pewnie też byś znalazł te 45-60 minut 3 razy w tygodniu. Warto się nad tym zastanowić. Bo klasyczny trening przy układzie 2 tygodnie na siłowni 2 tygodnie bez ma nie za dużego sensu. Ewentualnie jakaś tabata (całość trwa 4 minuty), ale przydaje się do tego sprzęt, sztangielki, sztanga itp. Gdybyś miłą coś takiego na wyjeździe to byłaby już jakaś baza do stworzenia treningu. Byłby to trening krótki ale właśnie intensywny i miałby działanie "podtrzymujące" - do tego właśnie została stworzona tabata. Poczytaj o tym treningu, pomyśl nad zabraniem do pracy paru gratów do trenowania. I wtedy można coś wymkombinować.

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2013-02-25 11:11:17

Coś na pewno bym wykombinował, ale bardziej chodzi mi tutaj o trening kiedy bede zjeżdzał,

Jakiś konkretny może każda partia 2 razy w tygodniu albo trening oparty na samych ćwiczeniach wielostawowych bez izolowanych z dużą ilością serii, kurde nie wiem jak najlepiej dopasować, i które ćwiczenia byłyby odpowiednie do szybkiego powrotu do formy. Jeśli chodzi o diete to na wyjazdach chętnie bym zastosował jem/ nie jem, ale nie wiem czy to będzie dobre rozwiązanie gdy będe wracał ponieważ jak jestem w domu to wole trenować rano koło 10-12, bo są pustki na siłowni ;)

Trening na siłowni to ja bym dał na podstawowych wielostawowych ćwiczeniach. Niezbyt rozbudowany na poszczególne partie, bo po 2 tygodniach zabaw treningiem jak skoczysz na głęboką wodę to może się skończyć kontuzją. Może nawet niezłym pomysłem byłby FBW, ale robiony z głową i bez nastawienia na jakieś cuda w czasie tych 2 tygodni kiedy będziesz ćwiczył na siłowni. W Twoim przypadku przy takiej pracy to właściwie non stop będzie trening taki trochę na pół gwizdka i powinieneś zdać sobie z tego sprawę. Chyba że wykombinujesz sprzęt lub trening na siłowni jak będziesz w robocie. Wystarczy 45-60 minut i będzie ok.

Przy 2 tygodniach nic nie robienia (w sensie treningu) i 2 tygodniach kiedy będziesz próbował odrabiać straty - to finisz widzę jeden - kontuzja, zniechęcenie i tyle.