skłoniłem się do napisania tematu ponieważ znów chciałbym zabrać się za siebie i spróbować jeszcze raz wybić się, krótko przedstawię moją sylwetkę. Mam na imię Rafał, jestem 18-letnim chłopakiem, mającym 190+ wzrostu oraz ważącym aktualnie 127 kilo, jestem endomorfikiem.
Jestem mało aktywny fizycznie, rzadko uczęszczam na zajęcia WF'u w szkole.Alkohol spożywam w bardzo małych ilościach.
Pierwszy kontakt z treningami rozpocząłem kiedy moja waga wynosiła 110 kilo. Przez 2 miesiące ćwiczeń straciłem 5kg wagi, cieszyłem się i kontynuowałem trening. Kończąc 3 miesiąc waga stanęła w miejscu co mnie trochę zaniepokoiło, znalazłem informacje, żeby się tym nie przejmować i ćwiczyć dalej. Pod koniec miesiąca skończyły mi się fundusze na trening i zakończyłem "zabawę" z siłownią. Treningi te głównie opierały się na kardio+ małe ciężary. Po kilku miesiącach przerwy wraz ze znajomym zaczęliśmy ćwiczyć, znów było to koło 2 miesięcy, a potem wystąpił u mnie problem z kolanem oraz barkiem i przestałem znów. Miałem kilka takich sytuacji, również podczas kiedy zabrałem się w garść niestety trafiłem do szpitala na usunięcie wyrostka robaczkowego. Później dostałem zalecenie żeby przez jakiś czas się nie nadwyrężać. Około 4 miesięcy temu udałem się do dietetyka, który podał mi dietę "2500 kalorii", ze śmiechem na ustach. Są to 4 posiłki dziennie, w wyznaczonej godzinie oraz w wyważonych porcjach(w razie potrzeby, mogę podać przykład). Dietę stosuję i dzięki niej moja waga spada kilo co miesiąc, dietetyk jeszcze mi jej nie zmienił. Od kilku tygodni uczęszczam również na treningi Kick-boxingu, to akurat bardzo mi się podoba i będę kontynuował.
Chciałbym znów zacząć ćwiczyć lecz nie wiem od czego zacząć, jest tu wiele doświadczonych osób, które mogłyby pomóc i ja również chcę sobie pomóc. Moim priorytetem na cały okres treningu jest zrzucenie wagi do 100kg oraz zbudować trochę masy mięśniowej wiem, że to jednak dużo ale jednak na chłopaka o mojej posturze to chyba dobra waga. Z początku myślałem, żeby dołączyć ćwiczenia kardio+jakiś suplement ale nie wiem czy jest to dobry pomysł. Czy może lepiej jest zacząć na sucho i gdy waga przestanie spadać dodać suplementy. Liczę na Waszą pomoc. Chciałbym kontynuować ten temat i rozwijać go pod względem moich postępów, myślę, że to byłoby dobre, prowadzić taki jakby dziennik.